Co można robić w Siem Reap oprócz zwiedzania Angkor Watt i pozostałego niesamowitego kompleksu świątyń? Ugotować coś Kambodżańskiego 🙂
Fisiowałam, a mój szef kuchni patrzył się z poważną miną na to, co robiłam…
No nie jestem najlepszą uczennicą gotowania. Nawet nie planuję być. Wszyscy narzekają na moje krojenie, ale nadal się tym nie przejęłam. Jakoś nie potrafię się tym przejąć. Nie moje ambicje😜
Wtedy też tak było, fisiowałam sobie, śmiałam się i panikowałam, byłam wolna i chaotyczna, aż w końcu mój mistrz uznał, że stanowię dla siebie zagrożenie i zabrał mi nóż.
Nie wytrzymał i przygotował wszystko za mnie w sekundę, a ja mogłam przejść do najlepszego – jedzenia. Tak właśnie wyglądały moje lekcje gotowania w Kambodźy.
Jestem certyfikowanym spring rollerem! Gratulacje dla mnie 😉
No nie jestem najlepszą uczennicą gotowania. Nawet nie planuję być. Wszyscy narzekają na moje krojenie, ale nadal się tym nie przejęłam. Jakoś nie potrafię się tym przejąć. Nie moje ambicje😜
Wtedy też tak było, fisiowałam sobie, śmiałam się i panikowałam, byłam wolna i chaotyczna, aż w końcu mój mistrz uznał, że stanowię dla siebie zagrożenie i zabrał mi nóż.
Nie wytrzymał i przygotował wszystko za mnie w sekundę, a ja mogłam przejść do najlepszego – jedzenia. Tak właśnie wyglądały moje lekcje gotowania w Kambodźy.
Jestem certyfikowanym spring rollerem! Gratulacje dla mnie 😉
Lekcje gotowania to świetny dodatek do podróży. Osobiście nie jestem wielką fanką, ale fajnie były spróbować i wiem, że wielu osobom sprawia to przyjemność. Później można wypróbować nowe umiejętności w domu i urozmaicić własne menu.
z miłością, Malvina
Leave a Reply