W lustrzanym odbiciu świata.
W psychologii istnieje takie pojęcie PROJEKCJA i bardzo szkoda, że jeszcze nie uczą o tym już w szkole. Dużo łatwiej byłby nam rozumieć siebie wzajemnie i siebie samego.
Co to jest?
Ludzka psychika działa w taki sposób, że nie chce widzieć w sobie rzeczy, których nie lubi i skrzętnie je ukrywa przed umysłem świadomym. Dlatego mamy takie lustro, czyli nasz świat i otoczenie, które nam je pokazuje.
W skrócie to emocje i uczucia oraz przekonania, które tłamsimy w sobie i widzimy je u innych lub świecie zewnętrznym.
Tutaj chodzi o to, co nas dotyka i wywołuje reakcję, rozdrażnienie itp., nie co zwyczajnie zauważamy (im więcej widzimy tym lepiej w końcu!).
Przykłady:
Jeśli nie akceptujemy w sobie złości – będziemy przyciągać osoby, które będą wydawały nam się często skłonne do złości.
Wiele osób może mieć z tym problem, ponieważ złość to “nieładna” emocja, jesteśmy uczeni od dziecka, że tak nie wypada, trzeba to w sobie tłamsić, jeśli to odczujemy, to może spotkać nas za to kara od rodziców lub Boga. Następują wyrzuty sumienia świadome lub podświadome, ponieważ chcemy być perfekcyjni, więc taka skaza na nas jest niedopuszczalna. Do napiętych sytuacji dochodzi coraz częściej, żeby nam to pokazać.
Teraz drogi są dwie. Jedna jest taka, że jeszcze bardziej się złościmy, potem mamy wyrzuty sumienia, gorzej się czujemy, koło się zamyka i lecimy w dół.
Druga droga: akceptujemy, że jesteśmy człowiekiem i to jedna z naturalnych emocji, leczymy taką reakcję, więcej zauważamy, mamy więcej doświadczenia i zrozumienia dla siebie oraz innych, mamy lepsze relacje z innymi.
Zauważamy, że ktoś nam bardzo imponuje, ponieważ jest np. charyzmatyczny. To znaczy, że w nas jest ta sama cecha lub potencjał. Może już kiedyś słyszeliśmy komplement z tym związany od kogoś, ale odpowiadaliśmy nieśmiało “nie, nie, dziękuję, ale no bez przesady”. Jeśli masz taką cechę to warto ją pokazać światu, najwyraźniej jest potrzeba na twojej drodze i może zrobić wiele dobrego, świecić z daleka i inspirować innych. Granie słabego dla nikogo nie wychodzi na dobre.
Dlaczego to jest ważne?
Ukrywanie pewnych części siebie przez sobą i innymi, odrzucanie siebie, tłumienie pewnych emocji, wypieranie zdarzeń ze świadomości prowadzą do niezdrowych zachowań. Staramy się być perfekcyjni, a to tak zwana pułapka ego. Odrzucamy części siebie, nie kochamy w pełni siebie i to również pociąga szereg niefortunnych wydarzeń. Robimy rzeczy, które nie są zgodne z nami, aby inni nas zaakceptowali. Prosty przykład odchudzanie, do którego tak wiele osób dąży i jeśli to wynika z głęboko skrywanego strachu przed odrzuceniem (niepodobaniem się innym), to najczęściej się to kończy odwrotną reakcją organizmu, który buduje “grubszy mur ochronny”. Jeśli kochamy wszystkie części siebie to jest nasz płaszcz ochronny, a jeśli nie, to narażamy się na to czego się boimy i co chcemy ukryć. Zaczynamy widzieć czysty obraz, a nie własne projekcje. Możemy rozwinąć swój potencjał.
Dokopanie się do tych głęboko skrywanych emocji i uczuć daje wolność, harmonię, zrozumienie i możemy błyszczeć swoim pięknym, czystym światłem.
To nie jest tak, że już do końca życia będziemy się tak czuć, ponieważ jesteśmy ludźmi i ta ukryta, ciemna strona zawsze będzie nam towarzyszyć. Ale za każdym razem będzie łatwiej, ponieważ znamy narzędzia do uporania się z tym i zbieramy coraz więcej doświadczenia.
Słowo klucz: nie odrzucaj – akceptuj
Często słyszymy rady w stylu “odpuść to sobie, nie myśl o tym, nie analizuj, idź dalej”, ale to ciężko zrobić siłą woli. Jeśli dręczy nas jakiś temat, rana emocjonalna krwawi, to choćbyśmy bardzo pragnęli nasz mózg wałkuje temat.
Jednak dogłębne zrozumienie tego tematu daje prawdziwe poczucie, że odpuszczamy daną kwestię i idziemy dalej. Np. Jeśli boimy się, że ktoś nas nawyzywa, określi nieładnymi wyrazami lub to już się stało, to z wiedzą z tego zakresu rzeczywiście akceptujemy to i możemy iść dalej. Temat jest jasny i zamknięty. Bez tej wiedzy analizujemy “dlaczego ta osoba tak zrobiła, dlaczego się tak zachowała i to powiedziała wobec nas, to niesprawiedliwe, tak nie powinno być, ta osoba jest taka i owaka oraz sama zachowuje się w taki sposób…“
Ćwiczenie 1
Znanym ćwiczeniem do pracy z akceptacją swojej strony cienia oraz dogłębnego zrozumienia prawa projekcji, zalecane jest takie niby proste ćwiczenie, które nieraz bardzo denerwuje nasze ego Jest najbardziej efektywne, gdy usiądziesz w spokoju i zapiszesz je na kartce.
- Pomyśl kto cię denerwuje lub wzbudza negatywne emocje.
- Dlaczego / czym to jest powodowane?
- Jak to wiąże się z tobą? Czy kiedyś tak zachowałeś się w przeszłości? Czy masz ochotę zrobić to teraz? Czy w przyszłości mógłbyś to zrobić? Czy robisz to samemu sobie? Czy możliwe, że kiedyś przyszło ci do głowy, aby tak się zachować, ale powstrzymałeś to bo nie wypada, odrzuciłeś i ukryłeś tę część siebie?
- Czego to chce cię nauczy? Na co to wskazuje? Jaką ma dobrą stronę? Jak można zrobić z tego pożytek? Jak zamienić to w zaletę?
To dopiero ćwiczenie i wyzwanie, napisać najgorsze paskudztwa na czyiś temat, które leżą ci na sercu i odczytać je tak jakby mówiąc o sobie…
Ćwiczenie 2
Łatwiejsze
- Pomyśl o kimś, kto ci się podoba.
- Dlaczego? Co się podoba?
- Co to ma z tobą wspólnego?
- Jak możesz użyć ten potencjał lub tę pozytywną cechę, którą już masz w sobie?
Ćwiczenie 3
Za każdym razem jak pomyślisz w sposób negatywny o sobie, zatrzymaj się i powiedz na głos lub w myślach “Kocham i akceptuję tą część siebie” lub rozwiń to na swój sposób np. “Akceptuję tą część mnie, która odczuła złość i strach, zrobiłem/zrobiłam co mogłam najlepiej na dany moment, wyciągam z tego lekcję i wiem, że jestem wzbogacona o doświadczenie”.
Na początku trzeba to oczywiście postępować jak ze zmianą nawyku, ćwiczyć, przypominać sobie na np karteczkach w formie hasła itp., być cierpliwym dla siebie.
Nie musimy być “perfekcyjni”, aby być perfekcyjni

z miłością, Malvina
Leave a Reply