Dubai & Bab Al Shams Desert Resort & Spa
Dubaj wydaje się idealnym, nowoczesnym miastem, lecz jedno jest jedno “ale”- temperatura na zewnątrz jest tak wysoka, że nie można nawet po prostu iść na spacer. Kiedy odwiedzałam to miejsce były 42 Celsjusza o 8:00 rano… Uwielbiam ciepłą pogodę, ale po godzinie na zewnątrz nawet dla mnie to było za wiele. Przeczytałam, że naukowcy próbują to rozwiązać i zmienić klimat na chłodniejszy, jednak jest to pustynia, więc stanowi to wyzwanie.
Kiedyś widziałam na Instagram naprawdę świetne zdjęcie Dubaju zrobione z pustyni z drogą pokrytą piaskiem i wieżowcami na horyzoncie. Chcąc znaleźć jak dotrzeć w to miejsce, dowiedziałam się, że jest wiele nieistniejących lokalizacji w Internecie… Wiem, że żyjemy w erze Photoshop, ale robienie i publikowanie takich zdjęć bez żadnego wyjaśnienia jest po prostu rozczarowujące.
Jak to (Burj Khalifa) zmieścić w obiektywie..?!
W Dubaju jest świetna opcja dla kobiet podróżujących solo – różowe taksówkitylko dla kobiet, oczywiście prowadzone również tylko przez kobiety. Jeśli lądujesz w nocy w obcym kraju, korzystanie z tej opcji jest miłym komfortem.
Miasto jest zdecydowanie interesujące, ale wolę przyrodę i chciałam doświadczyć czegoś tradycyjnego. Nie mogę też podkreślić, jak bardzo uwielbiam kuchnię arabską (wybieram tylko roślinne wegańskie) i herbatę miętową z ciężkiego, grawerowanego metalowego czajniczka i małych filiżanek, najlepiej na dachu na pustyni oglądając gwiazdy 
Idealnym miejscem, w którym możesz to wszystko przeżyć, jest Bab Al Shams Desert Resort & Spa – Dubaj, dzięki któremu poczujesz się jak księżniczka z „Tysiąca i jednej nocy” (angielskie tłumaczenie „Arabian Nights”) w zaczarowanej oazie.
W ciągu dnia można pływać w turkusowym “antycznym” basenie, później oglądać zachód słońca z wydm, wybrać się na przejażdżkę na wielbłądzie lub koniu i zobaczyć jastrzębie. Pod wieczór otwarte są restauracje, w których można obejrzeć przyjemny pokaz zwierzętami (bez sztuczek, tylko pokaz historii), piękne tancerki brzucha i różne inne tradycyjne tańce. Jedzenie jest znakomite, a kiedy poprosiłam o opcje wegańskie, zaoferowano mi więcej pyszności niż mogłam zjeść. Na koniec zostałam zabrana na scenę, żeby tańczyć z zespołem i ledwo się ruszałam 
Malvina Dunder 
Leave a comment