Islandia
Aurora, Elfy i najzimniejsze zimno.
Islandia to północna wyspa lodu i ognia, gorąca i zimna, ekstremalnych warunków.
Kiedy planowałam wizytę, wiedziałam, że będzie zimno, ale nie mogłam sobie wyobrazić tego rodzaju chłodu … Dorastałam w kraju, w którym są miejsca zimą, gdzie można doświadczyć -20 stopni Celsjusza, więc myślałam, że jestem na to gotowa. Jednak noszenie w moim mniemaniu ciepłych zimowych ubrań nie wystarczyło. Jeśli tam wybierasz się, przygotuj nie tylko ciepłą, ale i wiatro-odporną odzież. Mimo że spędziłam podróż w maksimum -5 stopniach Celsjusza na zewnątrz, odczuwałam to inaczej, było bardziej wietrznie i być może wilgotniej. Bez żartów, to zimno jest super zimne!
Wybrałam się w lutym, ponieważ istnieje wtedy duża szansa na zobaczenie Aurory Borealis, która przez lata znajdowała się na mojej liście życzeń. Pobrałam aplikację, która pokazuje prognozę zorzy polarnej i obsesyjnie sprawdzałam ją każdego dnia i nocy. Było tylko 20% szans na zobaczenie jej… Jednak pewnego wieczoru wydarzyło się coś magicznego, dosłownie i w przenośni. Zasnęłam wcześnie lecz obudziłam się przez niezwykły sen, w którym widziałam, że Aurora będzie o 23:30, więc wyskoczyłam z łóżka i powiedziałam swojemu chłopakowi, że musimy wkrótce iść, bo miałam sen. Nie był nawet zaskoczony, westchnął, zebrał się i wyszedł, ponieważ lubi poznawać świat (nie dlatego, że ekscytował go mój sen). Nagle pojawił się najbardziej hipnotyzujący taniec kolorów na niebie. Szmaragdowo zielony wirował z fioletowym płomieniem, pozostawiając mnie oniemiałą z zachwytu.
Islandia to kraj, który szanuje Elfy i inne stworzenia natury, tzw. ukrytych ludzi w języku islandzkim i nie niszczy ich miejsc podczas budowy dróg, domów lub fabryk. Ludzie i elfy żyją w pokoju, a przyroda jest chroniona.
Pewna osoba z Islandii doradziła mi i mojemu ukochanemu, abyśmy wynajęli zwykły samochód na naszą wycieczkę po wyspie, więc zrobiliśmy to, a potem nadeszła zima stulecia, burza śnieżna i ekstremalny wiatr. Drogi były zamknięte i utknęliśmy na kilka godzin w przerażających warunkach pogodowych. Jedyne samochody, które jeździły, miały ogromne, naprawdę ogromne opony (wyższe ode mnie). Wiatr i śnieg spychały nas od drogi, mimo że mój chłopak jechał z prędkością 10 km / h. Byłam szczęśliwy, że był kierowcą, gdybym była sama, płakałabym i dzwoniła z prośbą, by przysłali po mnie helikopter. Lub teleport
Pomimo ekstremalnych warunków, mogłam zobaczyć wiele niesamowitych miejsc i wyjątkowej przyrody w pobliżu obszaru stolicy Reykjavik. Chciałabym tu kiedyś wrócić, by odkryć więcej, jednak tym razem w cieplejszym sezonie…


z miłością, Malvina
Leave a Reply