Jeden z najprostszych i skuteczny sposobów na zmianę życia, to wprowadzić sobie jaką nową zasadę, nowy nawyk, złamać rutynę.
Robię to od ponad dekady i osobiście potwierdzam, że jest to szybkie, proste, super skuteczne.
Jeśli tworzysz lub chcesz stworzyć sobie kolorowe, bogate i soczyste życie, ale nie masz pomysłu, brak ci siły i czasu lub czujesz że utknęłaś w miejscu i nie znajdujesz wyjścia, to wprowadź nową zasadę, np codziennie wychodzę na spacer (tylko telefon najlepiej w trybie samolotowym lub w ogóle bez niego, aby nie rozpraszał).
Czy słońce, czy deszcz. Czy pięknie, czy chlapa. Deszcz jest też super. Z pieskiem lub bez. Czy zimno, czy ciepło. Czy ci się chce czy nie. Czy jesteś zmęczona czy nie. Czy masz mnóstwo obowiązków czy nie. Nieważne. Wyjdź koniecznie! Albo zamiast spacerowania wybierz bieganie, może to byłby lepsze dla ciebie.
Ja od wielu lat mam zasadę, że codziennie wychodzę na spacer, rano lub na zachód słońca, a jak nie zdążę to wieczorem.
W ciągu dnia pamiętam o takim haśle “Stop & smell roses”, co znaczy by się zatrzymać i powąchać róże 🙂 Biorę to niedosłownie, czyli, żeby choć na chwilę w ciągu dnia odciąć się od wszystkiego i wszystkich i skupić się na sobie, na oddechu, popatrzeć w niebo. To mi dużo daje, szybko regeneruje mnie.
Od lat robię zdjęcia kwiatów i je podziwiam. Jeśli spotkasz osobę siedzącą w krzakach, w dziwnej pozie robiącą zdjęcia – to mogę być ja. I próbować uchwycić motyla lub pszczółkę na płatku.
Robię również obsesyjnie zdjęcia chmur i nieba, zachodów słońca i wschodów jeśli dam radę wstać. Uwielbiam to uczucie, gdy wszyscy śpią, a czuję się jakbym miała słońce i świat tylko dla siebie.
Gdybym potrafiła to pewnie malowałabym niebo, ale średnio mi to wychodzi, a uwielbiam robić zdjęcia, więc robię to.
Jak zaczniesz to robić, to twoje oko szybko wprawi się w wyszukiwaniu pięknych rzeczy dookoła, których inni nie widzą. Będziesz szczęściarą, która wypatrzy białe piórko lecące na niebie 🙂
To są proste nawyki, ale duże lepsze niż narzekanie i krytykowanie każdego, prowadzenie filozofii na dziwne tematy i przekonywanie innych do swoich racji.
Wychodzenie na spacer wydaje się mało znaczące, ale mówię Wam, to działa i najlepsze jest to, że każdy może to zrobić.
W moim przypadku było tak, że po kilku miesiącach od kiedy to wprowadziłam, doszło do kolejnej istotnej zmiany w moim życiu, której bardzo pragnęłam, bo czułam się jakbym utknęła w martwym punkcie i nie miała wyjścia.
Robiąc coś takiego poruszasz energie, coś zaczyna się dziać, najpierw niewidzialnego, a po czasie możemy zauważyć różne efekty. Tak jak, gdy nadchodzi burza, jest spokojnie, ciepło, ale czujemy coś wisi w powietrzu. Ta energia się kumuluje i nagle przybiera formę.
To jest jak mówienie do Wszechświata “pragnę zmiany, jestem na to otwarta i robię co mogę, co potrafię, aby moje życie się zmieniło”.
Dlatego tak często się mówi o zmianie rutyny. To mogą być drobne rzeczy, które po kroku prowadzą do innej i jeszcze innej zmiany.
Wiecie, że zawsze zachęcam do zapisywania sobie hasła na karteczce lub w telefonie. Dziś jest to SPACER 🙂 Wychodzę na spacer, zmieniam rytuję swojego dnia i otwieram się na zamianę na lepsze.
To jest krok w stronę naszego kolorowego, bogatego i soczystego życia. Jak kolejny schodek wyżej.
Podróżuj i podziwiaj świat razem ze mną na instagram Malvina Dunder. Zapraszam również do zapoznania się z moimi książkami i blogiem po angielsku “With love to Earth”.
Z miłością do Ziemi, Malvina.
Całus
Leave a Reply