Ciekawość – super cecha, super siła, super energia.
Może cię zaprowadzić na koniec świata, do najpiękniejszych miejsc.
Z natury rodzimy się ciekawe, ciekawi świata, smaków, kolorów, całego otaczającego nas bogactwa, a potem słyszymy, że “ciekawość to pierwszy stopień do piekła”, zadajemy pytania z ciekawości, bo nie znamy odp i dowiadujemy się, że to głupie pytanie, albo “nie, bo nie”.
A potem mamy uraz i ograniczmy same siebie. Oczywiście można robić głupie rzeczy z ciekawości, ale nie zrzucajmy winy na ciekawość…
Jednak przekraczając teraz już świadomie te granice, robiąc coś z ciekawością – możemy tak wzbogacić swoje życie.
To też tak ważny element sukcesu bo jak robimy coś z ciekawością, to nie chwytami się rezultatu jak tonący brzytwy. Mamy pewien luz i dajemy przestrzeń dobre rzeczy, osoby, doświadczenia, aby do nas dotarły.
Jeśli robimy coś z intencją presji, że coś się musi stać i koniec, albo na zasadzie “powiem coś, żeby wywołać jakąś konkretną reakcję w kimś” powiem coś z oczekiwaniem, że druga osoba coś zrobi – to jest duża szansa, że to nie wyjdzie. Bo negatywna presja odpycha.
Ale jeśli coś powiemy z ciekawością co nastąpi, to każdy ma wolność do decydowania. Jeśli robimy coś z ciekawością, bez paniki “co będzie jak nie wyjdzie” – to jest jak powiew świeżego powietrza, jak otwarcie się na wszystkie możliwości i ekscytacja, że może wydarzy się coś pięknego. A jeśli nie, to też jest ok 🙂
Robić coś z ciekawością jest jak przeprowadzać fascynujący eksperyment, obserwować i wyciągać przydatne wnioski, informacje, a to narzędzie do odkrywania kolorowego i soczystego świata.
W relacjach międzyludzkich, partnerskich element ciekawości jest niezbędny do tego, by były udane.
Leave a Reply