Kolejny super nawyk! Tym razem skupimy się na usunięciu słowa „Ty” z naszej komunikacji i zastąpieniu go czymś bardziej konstruktywnym, ale zanim przejdziemy do tego, wyjaśnijmy, dlaczego warto to zrobić.
Kiedy używamy „Ty” w zdaniach, bardzo często towarzyszy temu krytyka, którą niemal każdy z nas słyszał przez całe życie. Nawet jeśli ta krytyka jest łagodna, nasz umysł podświadomie przygotowuje się na obronę i odparcie ataku, co prowadzi do konfliktów i oddalenia się w relacjach.
Dlaczego warto zrezygnować z „Ty”?
W relacjach z bliskimi osobami (choć nie tylko, ale w życiu codziennym warto) warto usunąć słowo „Ty” z każdej wypowiedzi. Zauważ, że za każdym razem, gdy mówisz „Ty”, zazwyczaj towarzyszy temu ocena lub oskarżenie. Nawet jeżeli nie masz tego na celu, druga osoba może poczuć się atakowana i oceniana.
Przykład:
„Ty zawsze świetnie wykonujesz swoją pracę” – to akurat pozytywne, ale zdarza się, że o wiele częściej słyszymy: „Ty nigdy nie pomagasz mi w sprzątaniu” albo „Ty znów zapomniałeś o rocznicy”.
Jak zmienić komunikację, by była bardziej wspierająca?
Zamiast używać „Ty” w kontekście krytyki, możemy zmienić nasz sposób wyrażania się, by była to komunikacja bardziej otwarta i zrozumiała.
Przykład 1:
Zamiast mówić:
„Ty nigdy nie pomagasz mi w sprzątaniu łazienki”
Powiedz:
„Czuję się zmęczona, sprzątając łazienkę. Czy mogłabyś/mógłbyś mi pomóc?”
Zmieniając to zdanie, nie obarczamy drugiej osoby winą, tylko wyrażamy własne uczucia i potrzebę. W ten sposób komunikacja staje się bardziej wspierająca i pozbawiona oskarżeń.
Przykład 2:
Zamiast mówić:
„Ty znowu zapomniałeś o rocznicy”
Powiedz:
„Czuję się zraniona, gdy zapominasz o ważnych dniach. Może moglibyśmy porozmawiać o tym, jak to poprawić w przyszłości?”
Takie podejście jest mniej konfrontacyjne, a bardziej otwarte na rozwiązanie problemu.
Dlaczego warto zmieniać język?
Przekształcenie „Ty” na „Ja” to nie tylko zmiana w komunikacji, ale również zmiana postawy. Kiedy mówimy „Ja czuję”, zamiast „Ty robisz”, przyjmujemy odpowiedzialność za nasze emocje i pokazujemy, że szanujemy przestrzeń drugiej osoby. Zamiast szukać winy, otwieramy przestrzeń do dialogu.
Co więcej, zmiana tej nawykowej formy zmusza nasz umysł do większej kreatywności, ponieważ musimy wyrazić nasze myśli i uczucia w sposób bardziej świadomy, bez obarczania drugiej osoby odpowiedzialnością za nasze emocje. Daje to więcej przestrzeni do zrozumienia i większej empatii.
Ostatnia rada – praktyka granic
Warto pamiętać, że zmiana podejścia do komunikacji wcale nie oznacza rezygnacji z granic. Zmiana formy nie oznacza unikania konfrontacji. Wciąż masz pełne prawo komunikować swoje potrzeby, ale z szacunkiem i zrozumieniem dla drugiej osoby.
Pamiętaj: empatia i otwartość w komunikacji mogą być bardzo potężnymi narzędziami, które pozwalają uniknąć napięći nieporozumień, a jednocześnie pomagają budować zdrowe i pełne zrozumienia relacje.
Pozdrawiam!
Malvina


Leave a comment