Ból bycia niewidzianym, nieusłyszanym i niezrozumianym przez innych jest ogromny.
To jest jedna z potrzeb każdej osoby, by być widzianą taką jaką rzeczywiście jest, usłyszaną i zrozumianą.
Niestety w dzisiejszym społeczeństwie jest to na wagę złota. Każdy patrzy przez swój pryzmat, nadaje łatki, umniejsza, wpasowuje w swój obraz i tego jak wg niego / niej powinno być, zwraca się wiele uwagi co ktoś robi źle i wskazuje jak powinien / powinna. Nawet w porządku osoby może przez np. zabieganie mają niewłaściwy obraz Ciebie, nie widzą czegoś i to oczywiście sprawia smutek, ból.
Rzadkością jest natomiast, by ktoś patrzył z otwartością, by czegoś nauczyć się o danej osobie (a nie wpasować w jakąś ramę) i sytuacji. A to jest dokładnie to, czego tak bardzo potrzebujemy na Ziemi!
Przykłady:
Poświęcasz wiele energii i starań na swoją karierę, osiągasz kolejny szczebel za szczeblem, praca w coraz lepszej firmie na wymarzonym stanowisku. Nie przechwalasz się ty, robisz swoje, wiesz, że idziesz w dobrą stronę. Rozmawiasz z bliską lub dalszą, ale osobą, którą znasz i on / ona mówi “jak tam w Twojej robocie, beznadziejnie? Nie chcesz zmienić”? Teoretycznie niby nic, ale to jest ziarnko piasku, które może uwierać. Boli, wierci dziurę, ponieważ temat zbyt nieważny, by dyskutować, choć wiadomo, że nie każdy musi lubić Twoją pracę, ale nie musi zasiewać zgniłego ziarna.
Może Twój rodzic ma jakiś dziwny obraz Ciebie i czujesz się, że ciągle musisz coś udowadniać? Dostajesz dziwne pytania i aluzje, które Cię poruszają, ponieważ w ogóle do Ciebie nie pasują. Rozwijasz się, zminiesz pracujesz nad sobą, a ktoś ma stary, dawno nieaktualny obraz Ciebie i w ogóle Cię nie rozumie?
A może żyjesz już po swojemu, w satysfakcjonujący sposób, nie wszystko jest idealnie, ale czujesz zadowolenie w związku, sferze materialnej, finansowej, itp., ale ktoś bliski nagle powie “Ty to żyjesz tak skromnie. Nie chcesz zmienić mieszkania na inne?” Albo “Nie chcesz kupić nowego samochodu? Z salonu jest lepszy”. A na następnym spotkaniu mówi “Ty to sobie żyjesz, masz tyle pieniędzy i wszystko Ci łatwo przychodzi” lub “No nie przesadzaj, po co zmieniać samochód”.
Jeszcze inny przykład, z którym może kiedyś się spotkałaś? Robisz coś od lat, pracujesz nad tym intensywnie, może to Twoja pasja, powiedzmy wizaż. Masz w tym osiągnięcia, bogate portfolio, wiele klientek, itd, a osoba, którą dobrze już znasz pyta się “potrafisz zrobić jakiś makijaż?” Albo “nie chcesz zostać wizażystką”?
Widzisz, te przykłady są proste, mało znaczące, nawet nie wiadomo czy jest sens na nie odpowiadać, czy coś sprostować. Ale wiem od wielu osób, że są w jakiś sposób bolesne lub nie dają o sobie zapomnieć. Myśli o tym wracają i kręcą się w kółko, czy lepiej było coś powiedzieć, czy nie. Niektórzy nawet nie wiedzą dlaczego, a powodem jest właśnie bycie niewidzianym przez drugą osobę. Lub niesłyszanym i niezrozumiany. Gdy zwłaszcza bliska osoba, która powinna coś o nas wiedzieć zachowuje się w taki sposób, jest to bolesne czy o tym wiemy świadomie, czy nie. Wpada to do podświadomości i wywołuje nieprzyjemne uczucie, można nawet nie wiedzieć dlaczego. To jest zamknięte koło, które sobie robimy w relacjach i pora jest zmienić jeśli chcemy tworzyć lepsze.
Podbuduj kogoś. Przynieś ulgę jego / jej kompleksom. Daj ukojenie niepokoju i niepewności. Niech poczuje się magicznie.
Wszystkiego cudnego, Malvina Dunder
Leave a Reply