Dlaczego mężczyzna lgnie do Ciebie jak go ignorujesz? Dlaczego przyciąga Cię do mężczyzny, który Cię ignoruje?

Podzielmy to dla ułatwienia na role:
osoba dystansująca – osoba zbliżająca

W pewnym stopniu takie zjawisko jest naturalne, tak zwyczajnie często jest i nie ma w tym nic niepokojącego. Każdy musi mieć czas dla siebie. Mężczyzna na swój czas w “jaskini”, a kobieta na swoje pasje. Wtedy jest zdrowo, kolorowo i soczyście, życie staje się bogatsze.

Ale… jeśli nie ma w tym równowagi, to może być taka sytuacja, że ktoś zazwyczaj Ciebie ignoruje, gdy jesteś otwarta, ciepła, chcesz się dzielić swoim czasem i radością, wychodzisz z inicjatywą, masz jakiś pomysł, piszesz lub odzywasz się pierwsza. Ważne! Jeśli wychodzisz z intencji otwartości, NIE kontroli lub poczucia braku miłości, braku akceptacji siebie samej, samotności, itp., ponieważ to może być odpychające, ale teraz mówimy o zdrowej sytuacji. Dopiero, gdy poczujesz, że to NIE jest w porządku, nie ma równowagi, czujesz się dużo bardziej się starasz, niż druga osoba, zaczynasz ignorować ją / jego, a on / ona wraca…! Nagle zaczyna zabiegać.

Dziwne wydaje się, ale tak działa umysł. Gdy czegoś jest mniej, zostaje ograniczone – to bardzo szybko zaczynamy tego chcieć. Na tym opierają się kampanie marketingowe, ponieważ znają ludzki umysł.

Jednak to jest gra umysłu, nie prawdziwe uczucie i chęć dzielenia się miłością, tworzeniem związku (jak power couples).

Gdybyś od razu powiedziała takiej osobie, która nagle zabiega o Ciebie, ponieważ zaczęłaś ją ignorować np. “Cieszę się, że Cię widzę, bardzo mi na nas zależy”, to ta osoba znowu by się zdystansowała. Nie jest zainteresowana Twoją prawdziwą osobą. To gra umysłu. To najzwyczajniej osoba, z którą nie zbudujesz związku, jakieś relacji o wysokiej wartości (miłosnej czy przyjacielskiej).

GRA UMYSŁU (TRIKI I SZTUCZKI), TO NIE MIŁOŚĆ, ANI PRZYJAŹŃ.

Jeśli ktoś jest zainteresowany tylko braniem (uwagi, twojego czasu, komplementów, słuchania, ciepła, miłości, rozrywki, zabiegania, prezentów, energii, itp) to może być wampirem energetycznym, narcyzem, czy jakkolwiek to nazwać (nie trzeba wnikać w konkretną diagnozę innej osoby).

Jeśli ktoś nie jest w stanie się dzielić miłością w związku lub ogóle go zbudować, przychodzi jedynie jak jest źle, jak go ignorujesz, a gdy jest dobrze, to zaczyna się wycofywać i “przestaje się starać”, to prawdopodobne, że sam ma pewną sporą blokadę do przepracowania. To bierze się z negatywnych doświadczeń z przeszłości, np. jako dziecko widział, że małżeństwa szybko się rozpadają i cały czas operuje z tego przekonania, które wcale nie musi być prawdą. Owszem, osoba funkcjonująca na poziomie dziecka (a nie mężczyzny) nie jest w stanie stworzyć dojrzałej relacji. Przyczyn, nieprawdziwych przekonań może być wiele, ale nie ma sensu diagnozować.

Mieć kogoś z kim można swobodnie dzielić się miłością jest bezcenne. Ale to można osiągnąć tylko przez codzienne dawanie sobie miłości, by mieć jej aż tak wiele, że można się dzielić. Zamiast zmieniać kogoś, co jest niemożliwe i tylko zmienia w kontrolujące potwory, znacznie korzystniej jest pracować nad sobą, a potem obserwować co kto może, a czego nie może zrobić w relacjach.

wszystkiego cudnego! Malvina

Malvina Dunder