Otwarcie na ból i zranienie – to dopiero odwaga! Ile można zyskać. Super nawyk

ból i zranienie, depresja, Malvina Dunder, kobieca energia, relacje, rozwój osobisty

Jedna z najbardziej odważnych rzeczy jakie możesz dla siebie zrobić…

Większość życia, w niektórych przypadkach całe życie, od dziecka do starości, we wszystkich możliwych sytuacjach chcemy uchronić się przed skrzywdzeniem, nieprzyjemnymi uczuciami, niemiłymi wydarzeniami, tym co boli i czego nie chcemy… Robi to każdy, to taki program umysłu wyuczony już od dziecka, potem staje się autopilotem, czyli nawykiem, zachowaniem bez namysłu, bez zatrzymania, nawet bez wiedzy, że można inaczej, reakcja.

To stało się pułapką i jest szkodliwe od pewnego momentu (dojrzałości).

To jest jedna z głównych przyczyn największych tragedii, porażek, kłótni, blokad, rozpadów, rozwodów i generalnie samego zła 😉

Teraz możesz to zmienić, ale to jedna z przerażających rzeczy, do której trzeba wiele odwagi… a potem to nie koniec! Musisz to ćwiczyć, obserwować, pamiętać w każdej sytuacji, by stworzyć dobry nawyk.

Tym sekretem i niesamowitą rzeczą, którą stosuje na Ziemi niewielu, a opanowała garstka osób jest…

Postanowić, że będę otwarta na zranienie. 

Zdjęcie grubej warstwy ochronnej, która powoduje serię różnych okropnych, zgubnych, krzywdzących siebie i innych – zachowań kontrolujących. 

Pytanie pierwsze, pewnie myślisz, dlaczego w ogóle miałabym to zrobić i się narażać!!!

Bo to jest pierwszy krok do ogromnej zmiany na lepsze. Aby stać się osobą świadomą, rozwinąć swój potencjał, na najwyższym poziomie.

Nie jesteś już małą dziewczynką i nie potrzebujesz już takich mechanizmów, które być może wymyśliłaś jak miałaś 3, 6,15 lat. Teraz są twoim ograniczeniem, które zaraz możesz usunąć. Nie od razu, ale czasem można szybko coś osiągnąć, to nie jest trudne, ale dla małego, ograniczonego umysłu takie się wydaje. 

To naprawdę jest aż tak potężne narzędzie!

Stajesz twarzą w twarz z najgorszym, co jest najokropniejsze dla Ciebie i przestajesz się tego bać. Jak się to przydarzy, to jesteś już przygotowana. 

Strach znika, bo nie ma na czym żerować.

Może nieraz słyszałaś, by zrobić to, czego się boisz – jednak czasem jest to dobre, a czasem niekorzystne. Czasem to intuicja nas przed czymś chroni i nie ma co być głupim, robić czegoś na siłę. Często też nic to nie wnosi do życia jeśli np. skoczymy na bungee (może, ale nie musi). Najbardziej przydatna jest odwaga życiowa w codziennych sprawach, co to może dokładnie być, czytaj dalej…

Musisz być otwarta, by być zraniona na sposoby jak poniżej, w taki sposób, by wiedzieć, że to może się zwyczajnie zdarzyć, bo nie masz kontroli nad innymi ludźmi i wieloma wydarzeniami. To nie znaczy, że nie masz wyznaczać granicy – ani nic z tych rzeczy! Jeśli ktoś się źle zachowa, to potem podejmujesz odpowiednie kroki w swojej obronie, ale to są podkreślam kolejne kroki, teraz zajmujemy się tym co jest teraz najważniejsze. Ponieważ to działa jak płaszcz ochronny, gdy przestajesz się bac najgorszego i przed nim bronić. To jest napisane w pierwszej osobie, abyś bardziej mogła to poczuć.

Jestem otwarta na to by być zraniona… na bycie odrzuconą, obwinioną, osądzoną, niewłaściwie osądzoną, skrytykowaną, obgadaną. Na to, że powiedzą o mnie kłamstwa i nieprawdziwe plotki, ohydne komentarze. Na to, że ktoś mi pokaże jak mnie nie lubi, co o mnie złego myśli. Na to, że ktoś mnie oceni za gorszą z powodu na który nie mam wpływu jak np. pochodzenie, kraj, rodzina. Na to, że ktoś myśli, że jestem głupia, beznadziejna, żałosna, z innego świata, nawyzywa mnie lub nada mi dziwną łatkę. Na to, że ktoś będzie mówić irytujące rzeczy, bardzo idiotyczne i twierdzić, że jest najmądrzejszy i wszechwiedzący, upierać się przy błędzie. Na to, że będę widzieć ludzi głupich i toksycznych, szkodliwych w życiu realnym i internecie , że będę słyszeć kłamstwa przedstawiane jako prawdę i prawdę jako kłamstwo. Otwarta na to, że czasem muszę słyszeć i widzieć ludzi krzywdzących siebie, innych, dzieci, zwierzęta, rośliny, środowisko, planetę i mimo ogromnego bólu nie będę mogła nic z tym zrobić. Jestem otwarta na to, że pewni ludzie będą mnie źle traktować, nawet bliscy, którzy powinni mnie wspierać, a nie ciągnąć w dół np. Przyjaciele, rodzina, rodzice. Muszę otworzyć się na to, że inni mogą zachowywać się niekulturalnie, szkodliwe, głośno, toksycznie, ohydnie, odrzucając, brudno, syfiasto, agresywnie, samolubnie, np sąsiedzi, którzy swój brud wynoszą w miejsce publiczne. Otwieram się na to, że może spotkam się z ludźmi używającymi przemocy i agresji wobec mnie i innych. Na to, że będą też ludzie, którzy będą mnie traktować jak dziecko, osobę na niższym poziomie i nie wiedzieć tego kim naprawdę jestem. Na to, że będę BEZSILNA w wielu tych sytuacjach. Na to, że będę słuchać kogoś marudzącego lub robiącego z siebie ofiarę i jeszcze mi będzie żal tej osoby. Jestem otwarta na to, że niektórzy lubią dramaty i zbieranie uwagi, mojej cennej energii. Na to, że są ludzie, którzy chcą wysysać ze mnie i innych energię życiową jak wampiry. Jestem otwarta na to, że czasem bieda, jakiś smutny człowiek i jego sytuacja ścisną mnie za serce, a nie będę miała co z tym zrobić. A także to, że czasem będę współczuła nawet osobie, która sobie sama zapracowała na problemy. Na to, że czasem uderzy mnie złość lub inne negatywne uczucie, gdy ktoś powie o mnie kłamstwo, albo smutek, gdy ktoś nie widzi we mnie nic dobrego, nie widzi ile napracowałam się, ile zrobiłam, nie wie kim jestem choć zna mnie wiele lat. Jestem otwarta na to, że czasem ktoś będzie się wymądrzał i wywyższał nade mną, a nawet nie wie kim jestem, jaką drogę przeszłam, ile za mną, ile pracowałam nad sobą. Jestem otwarta na to, ze nie będę zrozumiana, doceniona, widziana i słyszana. Na to, że będę pouczana i będą mi wytyczane błędy, tylko rzeczy do poprawki, a nie te dobre. Na to, że będę czuć się niepewnie wchodząc w nowe miejsce, poznając nowe osoby lub pewne interakcje. Jestem otwarta na to, że będę się czuć niekomfortowo, gdy będę obserwowana, badana pod lupą, oceniana. Jestem otwarta na to, że niektórzy przekroczą moją granicę. Na to, że będę czuć się dziwnie w niezręcznej sytuacji. Na to, że mnie uderzy złość czy coś innego, gdy ktoś działa na autopilocie, z ego, zwłaszcza jeśli to są osoby, które “powinny” nieco lepiej się zachować, bo wydaje się, że są na wyższym poziomie. Na to, że są osoby, które upierają się, że cały świat musi postępować tak jak oni tego chcą. Na to, że czasem mnie ktoś wciągnie w dziwną rozmowę lub plotkowanie, którego nie lubię. Że ktoś nie wiedza we mnie dobra, zdrowia, potencjału, tego kim naprawdę jestem i ma właściwie jakiś dziwny obraz mnie, fałszywy lub sprzed wielu lat. Jestem otwarta na to, że czasem moje ego poczucie się sprowokowane, by się bronić, tłumaczyć, że nie będę wiedziała jak zareagować, bo nie chcę schodzić poniżej swojego poziomu, ale chcę wyznaczyć granicę. Na to, że będę czasem nierówno potraktowana. Jestem otwarta na to, że czasem będę ograniczana z każdej strony, moja wolność, miłość, prawa. Na to, że w tych skomplikowanych i bardzo ważnych czasach są osoby, które skupiają się i promują tylko wygląd, modę w sposób płytki. Na to, że mnóstwo rzeczy mnie zdenerwuje i nie będę ich lubić. Jestem otwarta na to, że mogę osiągnąć porażkę i nic mi może nie wyjść. Na to, że ukochana osoba będzie się zachowywać beznadziejnie… Na to, że coś, kogoś cennego stracę… Na to, że będzie mnie boleć serce z rozpaczy…

… i wtedy, nawet jak będzie mi okropnie, źle, będę nieprzyjemnie potraktowana, jak zdarzy się najgorsze – to wiem, że mam siebie i sobie poradzę. W środku jestem dumną, silną królową z diamentową koroną na głowię i dam radę przejść wszystko z honorem.

Na horyzoncie widzę dla siebie to, co najkorzystniejsze i tam zmierzam.

Całuję, Malvina

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s