Weź odpowiedzialność za własne gadanie! Zobacz jak to może szkodzić…
Bardzo rzadko oglądam seriale i nie wiem co się dzieje w tym świecie, ale niektóre (zwłaszcza magiczne!) mnie ciekawią.
Niedawno widziałam The Nevers i jedna sytuacja bardzo rzuciła mi się w oczy, ponieważ drastycznie czarno na białym odzwierciedla czegoś, co wydaje się niewinne, czyli gadanie bez zastanowienia, raz to, raz tamto, puszczanie słów na wiatr. I jeszcze jedno, doradzanie innym bez zastanowienia.
Na pewno słyszałaś nie raz, gdy podzieliłaś się jakimś doświadczeniem, “no, to musisz zrobić tak i tak…”, choć wcale nie pytałaś o radę…
Uważam, że jest to jedna z najbardziej szkodliwych rzeczy!!! Dla siebie i innej osoby.
Wielokrotnie przyszło mi do głowy w takiej sytuacji, że jeśli pragnę porady, to o nią proszę, najczęściej osoby, która długo się nad tym zastanowi i dużo za to zapłacę. Bo tylko taki poziom doradztwa mnie interesuje.
Ale są sytuacje lub osoby, które posłuchają takiej porady… Zobacz jak źle może się to skończyć…
W tym serialu o jakim wspomniałam (uwaga, to może być spoiler!:)), główna bohaterka pracowała w piekarni i w jej życiu pojawiło się dwóch mężczyzn, z którymi rozważała ślub. Jeden przystojny, na poziomie, przyjemny, ciepły, ale bez pieniędzy. Drugi obleśny, gruby, wstrętny, wulgarny, ale bogaty. Jej szefowa, która dużo paplała, powiedziała jej, że musi podjąć decyzję rozsądną, czyli wziąć ślub z bogatym. Tak zrobiła. Po czasie okazało się, że “biedny” dzięki swojej pracowitości stał się bardzo zamożny, a “bogaty” obleś miał same długi i zmarł zostawiając ją z nimi. Szefowa piekarni powiedziała “no widzisz, zawsze Ci mówiłam, że ten młody, zdolny i przystojny mężczyzna jest odpowiedni na męża”. Bohaterka popełniła samobójstwo.
Tragiczne, prawda? Ale właśnie taka jest ironia losu, o czym serce i dusza wiedzą, ale umysł nie, dlatego lepiej podejmować decyzje intuicją.
Pewnych rzeczy, szkiełko i oko nie przewidzi.

Znasz inne podobne sytuacje? Przydarzyło Ci się może, że kogoś posłuchałaś, a potem byłaś na siebie wściekła?
Ile razy rzucasz komuś ocenę, radę jak puste zdanie, bez zastanowienia, czy to jest rada dla tej osoby w tej konkretnej sytuacji?
Więc najważniejszy wniosek z tej całej historii, nie słuchaj nikogo, nawet mnie!
Całuję, Malvina
Leave a Reply