Zajmuję się coachingiem kobiecej energii i relacji, ponieważ miałam trudności w związku, sprawiły mi mnóstwo bólu i poczucia samotności. Nie miałam wsparcia ze strony nikogo, ani zrozumienia. Właściwie żałowałam, gdy zwierzyłam się komuś, ponieważ musiałam jeszcze za to zapłacić słuchając stereotypowych “porad”, wywyższania się, później plotek na swój temat itd. W pewnym momencie nie chciałam z nikim rozmawiać, bo było mi przykro i wstyd, że inne pary idą do przodu, rozwiązują problemy, rozmawiają o swojej przyszłości, wiedzą na czym stoją, a ja wracam do tego samego momentu. Nawet prawdziwej przyjaciółce nie chciałam nic mówić, bo już sama czułam się zażenowana. My, kobiety z natury potrzebujemy kontaktu i ciepłego wsparcia, ale czasem nie mamy skąd go mieć lub nie chcemy wciągać innych w naszą sytuację. Gdy patrzę wstecz, potrzebowałam osoby, którą zostałam i teraz jestem tu dla Ciebie.
Czasem potrzebujemy spojrzenia innej osoby, która przeszła przez takie doświadczenie i nauczyła się takiej lekcji, ponieważ samej ciężko wyjść poza ramę swojego myślenia i zobaczyć coś więcej. Czasem najzwyczajniej nie wiemy, czego jeszcze nie wiemy.

Pierwszy raz spotkałam się z mentorem / mentoringiem / coachingiem zakładając swoją pierwsza firmę i szkoląc się z biznesu w Akademii Biznesu ośrodku dla młodych przedsiębiorców (przez ok 2 lata). Pomyślałam “dzięki, nie skorzystam, nie potrzebuję guru”. Byłam zniesmaczona masową ilością osób, które wierzą bezgranicznie jakiejś pani z tv, lekarzowi lub księdzu. Jednak po chwili otworzyłam się na nowe doświadczenie, ponieważ wiem, że to tylko nazwa mnie zniechęciła. Nawet guru oznacza tylko “nauczyciel” jedynie w ostatnich latach zostało używane w pejoratywnym znaczeniu.
Nikt nie rodzi się z całą wiedzą, trzeba nauczyć się chodzić, mówić itd. Nawet w procesie edukacji i dorastania nie zdobywamy potrzebnej do zdrowego życia i funkcjonowania wiedzy, a wręcz przeciwnie, nabieramy wtedy najczęściej negatywne nawyki i przekonana, ponieważ nie mamy za wiele pozytywnych przykładów, czyli mentorów, nauczycieli, jakkolwiek by to nazwać.
Tutaj trzeba być bardzo, bardzo ostrożnym i dokonać ostrej selekcji, ponieważ osoba, która jest niej niż ty, nie nauczy Cię latać.
Znam wiele historii o tym, że terapia dla par miała pomóc, a przyniosła zaognienie konfliktu i rozpad związku w nieprzyjemny sposób. Widzę jak wiele osób uczy dziwnych rzeczy, które nikomu nie pomogą, a zaszkodzą.
Ale rozwój z pomocą osoby na wysokim poziomie, która wskaże Ci lepszy kierunek jest bezcenny i bardzo przyspiesza podróż życia.
Tego Ci życzę!
Malvina
Leave a Reply