Jako osoby zrównoważone emocjonalnie, wrażliwe i bez nadmiernego testosteronu, unikamy kłótni, sporów, walk. Ale jeśli już jesteś przyciśnięta do muru, to nie chowaj się, nie rozczulaj, nie zasypuj wyrzutami sumienia, że się bronisz!
Jaka postawa pomaga stanąć do walki z wielkim przeciwnikiem?
Czasem musimy się zmierzyć z dużym wyzwaniem, problemem lub wrogiem, np. Przejść przez ciemną ulicę, pojechać na drugi koniec świata, a dopadają nas ciemne myśli, czy też atakuje werbalnie ktoś poważny, silny, wpływowy…
Pozytywna postawa:
tak, to jest wielki, silny wróg, fakt może go nie pokonam, może nie mam takich wpływów, może nie mam takie siły fizycznej, by jako 45 kg osoba stoczyć walkę z kimś dużo większym, ale, jeśli już muszę, nie mam wyboru, zostałam napadnięta, to zrobię wszystko, aby ta osoba MUSIAŁA ZASŁUŻYĆ NA SWOJĄ WYGRANĄ I WRACAĆ POWAŻNIE “KULEJĄCA”. Musi bardzo zapracować na swoją wygraną, i nie przyjdzie mu/jej to łatwo.
To inspiracja, by stawać do walki o siebie, walczyć o swoje, gdy jesteś postawiona w takiej sytuacji i zrobić co możesz, a resztę odpuścić, powierzyć Woli Nieba z zaufaniem.
Możesz nosić swoje blizny z dumą i zawsze przypominać sobie ile przetrwałaś i jak silna jesteś.
A gdy będziesz odchodzić z tego świata, będziesz miała satysfakcję, że wykorzystałaś to życie jak mogłaś, masz blizny na ciele i duszy, ale to miliard razy lepsze niż być jak idealna lalka dmuchana.
Twoje doświadczenie – to Twoje skarby! Nawet, a zwłaszcza te straszne, które mimo to przeżyłaś.
Daj sobie uznanie, podziw…
Noś swoje blizny z dumą jak “bad-ass”!
Nawet po “porażce”, koszmary nocne miną i poczujesz w sobie siłę, uczucie, które jest cudowne nie do opisania słowami.
Życzę Ci, abyś nigdy się nie poddała, gdy już musisz walczyć! Powodzenia, Malvina

Leave a Reply