Na pewno wiesz, że ból bardzo boli i go nie lubisz 😉 Ale tutaj poznasz inną perspektywę, dzięki której łatwiej będzie Ci zrozumieć po co jest i dlaczego musisz czasem go odczuć i zmierzyć się z nim. Dużo łatwiej będzie Ci przejść przez trudne doświadczenia lub uwolnić się od przykrych wydarzeń z przeszłości.
Ból jest narzędziem = informacją. Jest “neutralny” i ma boleć – to cenna wiadomość, by przestać coś robić (na planie fizycznym i emocjonalnym). To jest jak STOP! JESTEŚ NA NIEWŁAŚCIWEJ DRODZE!
Gdybyś nie czuła bólu, gdy np. pali się ogień koło ciebie i przez przypadek wkładasz tam rękę – to doprowadziłoby do bardzo poważnej szkody. Ale dzięki temu, że zaboli, to trafia do nas w ułamek sekundy, momentalnie (!) informacja, odruch by przesunąć rękę, aby nie stała się krzywda.
Na planie uczuciowym, emocjonalnym jest tak samo!
Tak właściwie nie ma co dzielić na dobre i złe uczucia, one wszystkie mają swoją przyczynę. To ważne – one skądś się biorą i ich przyczyna jest bardzo ważna, nie należy jej ignorować.
Kiedyś jak wiele osób uciekałam od swojego bólu, chciałam wyłączyć emocje jak na przycisk, buntowałam się, żaliłam złościłam i nic… No nic, ponieważ do póki nie poznasz jego sensu, to nie możesz nawigować w lepszym kierunku. Ale do tego potrzeba wiedzy…
Nie mamy popaść w obsesję i dopuszczać tylko te “dobre” uczucia, odczuwając wyrzuty sumienia, jeśli się gorzej czujemy. To nie ma być ucieczka. Jeśli się źle czujesz, samotnie, zraniona, zaniepokojona, znudzona, poirytowana, w depresji, jesteś rozzłoszczona, to tym bardziej nie ma co robić sobie wyrzutów sumienia, że je masz. Nie oceniaj uczuć na dobre i złe, to tylko informacje i czas, by zapytać siebie czemu i zadbać o siebie bardziej. Dać sobie to, co daje komfort i uleczenie, a wiele sposobów znajdziesz tutaj na stronie.
Mamy dwa rodzaje bólu:
- Wynika z życia, np. śmierć, strata, szkody wyrządzane innym (ludziom, zwierzętom, roślinom, planecie, czyli np. zatrucie wody, gleby, powietrza), bezsilność (brak kontroli nad innymi osobami i wydarzeniami), samotność, która wynika z tego, że nie mamy osoby, by dzielić się tym co dobre.
- Wynika z tego, że nasze malutkie ego, Niska Natura człowieka podpowiada nam kłamstwa, działa na poziomie prymitywnym, więc serce jest zamknięte i tak naprawdę opuszczamy same siebie, przestajemy brać odpowiedzialność za siebie i swoje uczucie.

Co może pomóc?
W pierwszym przypadku ból pochodzi od zewnątrz, np. ktoś był na Ciebie zamknięty i zachował się bardzo nieprzyjemnie. To boli, ale to nie ma z Tobą wiele wspólnego. Dotknij się za serce, powiedz sobie, że jesteś tu dla siebie, dopuść do głosu Naturę Wyższą i poproś o miłość, która przepłynie przez Twoje ciało i energię. Wspieraj się tak, wysłuchaj, podejdź do siebie tak jak do najlepszej przyjaciółki lub dziecka.
W drugim przypadku ważny jest dialog wewnętrzny i analiza, która wskaże dlaczego tak się stało, co jest prawdziwą przyczyną, dokopanie się kilka warstw głębiej, by zrozumieć na czym polega sedno sprawy. Być dla siebie wyrozumiałą i ciepłą tak jak w pierwszym przypadku.
Tego Ci życzę, aby zawsze miała dla siebie ciepło, miłość, wyrozumiałość, unikała krytyki, ponieważ to automatycznie blokuje naukę. Niech Twój ból przyda się do czegoś ważnego, odkrycia siebie, a to najcenniejszy skarb! Malvina
Leave a Reply