Wyimaginowany stan zen 😉
Kobieta świadoma, o najwyższej wartości, wie, że jest coś takiego w nas, co powoduje wyimaginowany, idealny obraz, oczekiwania i zatrzymuje się w momencie, gdy ten błędny ognik chce wyprowadzić ją w manowce…
Realne podejście do życia jest ogromnie ważne, czyli zdanie sobie sprawy, że nigdy nie będzie “idealnie”, zawsze coś będzie się działo w życiu poza wszelką kontrolą, nie osiągnie się jakiegoś wyimaginowanego stanu zen i nagle wszystko przestanie drażnić, a problemy znikną i nie powrócą.
Choćby nie wiem jak wielką pracę nad sobą wykonasz i tak ktoś naciśnie Ci na odcisk, zaatakuje werbalnie itp. Nauka o sobie to niekończący się proces 🙂
To również iluzyjny stan umysłu myśleć, że jak wezmę udział we wszystkich kursach, przeczytam wszystkie książki – to będzie idealnie. Nie, nie będzie 🙂
Odrzuć ten pomysł, bo przyniesie tylko rozczarowania.
W przeszłości miałam tendencję do iluzji, do wiary, że teraz będzie idealnie, że osiągnę upragniony epicki spokój, ale jego nigdy tu nie będzie. A potem złość na siebie, że jednak nie zareagowałam idealnie, że sytuacja mnie zaskoczyła, oczekiwanie “a kiedy to się skończy”… Z doświadczenia wiem, że lepiej zmienić postawę z oczekiwania jakiegoś niesamowitego stanu oświecenia, na bycie obecną w każdej chwili i odpuszczenie wymagań, kontroli. Nie jest to łatwe, ale ironicznie przyniosło o wiele lepszy stan szczęścia 🙂
Tego również Tobie życzę, abyś pozbyła się fałszywych wymagań wobec siebie i świata! Była wolna i szczęśliwa
Całuję, Malvina
Leave a Reply