Książka ebook “Queens code” Kodeks Królowej Alison Armstrong
To bardzo ciekawa i przy tym ucząca książka o relacjach znanej Alison Armstrong. Dostępna tylko w j. Angielskim, jeśli znasz go lub podstawy i chcesz połączyć przyjemne z pożytecznym to bardzo polecam 🙂
To historia o młodej kobiecie, która wraz z koleżanką mają takie same problemy jak My w relacjach, nasiąknięte i wychowane w dzisiejszej kulturze pełnej chaosu i niezrozumienia siebie wzajemnie, pełne złych nawyków, które rujnują ich związki. Na kursie o relacjach Koleżanka dowiaduje się, że nie jest tą kobietą, która pocałuje żabę i zmienia ją w księcia, tylko taką, która hoduje żaby 😉 Jedna z nich wyrusza na poszukiwanie wiedzy i doświadczeń, które zabierają ją w zupełnie innym kierunku, natomiast druga woli tkwić w swoim przekonaniu, że mężczyźni są beznadziejni. Co z tego wynika, dowiesz się z książki, ponieważ nie będę zdradzać fabuły.
Autorka jest świetnym mówcą i prowadzi bardzo ciekawe kursy o związkach, różnicach damsko-męskich, abyśmy wiedzieli o sobie więcej i rozumieli. Podam Ci kilka ciekawostek z książki, które może Cię zainteresują i będziesz miała ochotę ją przeczytać w całości:
W książce pokazane są wszystkie generacje kobiet w związkach i jakie każda z nich ma problemy, gdzie tkwi nieporozumienie i brak wiedzy. Dzięki temu każda kobieta może odnieść się do danego etapu w życiu.
To BRAK wiedzy i nieporozumienia są najczęstszą przyczyną wszystkich kłótni i krzywd wobec siebie!
Autorka wielokrotnie podkreśla, że “mężczyzna NIE jest owłosioną, źle zachowującą się kobietą!”, jest mężczyzną, ale my kobiety mamy tendencję często tak na nich patrzeć 🙂
Kobiety mają tendencję do odnoszenia się tylko do swojej wrodzonej matczynej części kobiecości i chwalą się tym jak bardzo się poświęcają. Narzekają na to ile robią dla wszystkich, ile nie spały i nie jadły, jak bardzo nie miały dla siebie czasu, jak bardzo się zapuściły… To częsty konkurs wśród kobiet na tą, która najbardziej się poświęciła dla kogoś / czegoś.
Przedstawiony jest JĘZYK BOHATERÓW, czyli słowa, które trafiają do mężczyzny.
Jednak autorka zdradza go po złożeniu przysięgi odłożenia miecza i zaprzestania atakowania męskości i kastrowania mężczyzn. Tylko mądre kobiety mogą poznać ten język, by wykorzystać dla czynienia dobra, a nie zła.
Ochota na seks nie jest wystarczająca w długotrwałym związku, to nie powinno być jedynym impulsem, by kochać się z partnerem / partnerką.
Mężczyźni “grają na punkty”, czyli robią to, co im się opłaca, co przynosi rezultaty. Np. Nie wyniosą śmieci, bo zauważyli, że kosz jest pełen, tylko dlatego, że Tobie będzie miło i wyrazisz to.
Kobiety mają rozproszoną uwagę, a mężczyźni są skupienie na jednym. To bardzo wiele zmienia w dziennym funkcjonowaniu.
Np. Do kobiety krzyczą różne przedmioty w domu, np. skarpety porozrzucane, krzywa zasłona. Krzyczą, mówią jej, by je poprawiła i nie dają spokoju. Natomiast mężczyzna jest skupiony na czymś i reszta jest przez mózg przysłoniona, oznaczona jako nieistotna. Dlatego też dla nas kobiet trudno jest być w chaotycznym pomieszczeniu, nie możemy się skupić, wszystko mówi do nas.
Jeśli mężczyzna o tym nie wie, to może być mu przykro, że kobieta go nie słucha, ponieważ wykonuje jakieś czynności słuchając go. A jeśli kobieta tego nie wie, to może mieć pretensje, że czegoś nie robi, a on zwyczajnie nie widział czegoś.
Kobiecy instynkt przetrwania zaprogramował nas tak, by przypodobać się innym, zwłaszcza większym i silniejszym mężczyznom. Dlatego z natury bywamy “miłe”, możemy uginać się do czyiś potrzeb i ignorować własne. Trzeba na to bardzo uważać, by nie stać się kimś innym.
Mężczyzna, który bardzo podoba się kobiecie, jest mocno atrakcyjny, może być dla niej najgorszym wyborem, który sprawi, że zostanie dynią bez własnej osobowości. Natomiast mężczyzna, który nie jest w jej guście, ma duże szanse na powodzenie, ponieważ nie będzie zachowywać się desperacko, będzie stawiać wymagania, być sobą, być na luzie, śmiać się naturalnie i to może sprawić, że związek będzie udany.
Kobiety często uderzają w męskość, kastrują mężczyzn i to dzieje się w takie sposób:
- Nie dają uznania za jego starania
- Nie doceniają
- Nie dają podziwu
- Nie udzielają się
- Wstrzymują się od seksu
- Nie dają się “być pod wrażeniem”
- Porównują i są pod wrażeniem kogoś innego
- Nie ufają
- Zakładają, że są nieszczerzy
- Nie potrzebują mężczyzny do niczego ważnego w swoim życiu
- Nie są zainteresowane jego pasjami
- Narzekają
- Oczekują, że będą się tak samo zachowywać ja one / kobiety / dziewczyny
- Nie dają sobie pomóc
- Umniejszają umiejętności mężczyzn w zarabianiu i udowodnianiu
- Ignorują męskie pomysły i sugestie
- Krytykują
- Wchodzą w słowo, przeszkadzają, nie słuchają
- Rolują oczami
- “Tsykają” (głos niezadowolenia)
- Są niecierpliwe
- Zabierają mu coś, co dały do zrobienia
- Zamykają się na słuchanie ich historii
- Poniżają ich męskość
Ale radzę przeczytać całą książkę, aby dokładnie przeczytać te wszystkie hasła w pełnym kontekście!
Jeśli kobieta ma wrogą relację z mężczyznami, to jest skazana na granie męskiej roli, a dla niej samej zostaje niewiele energii, by realizować siebie, na swoją wielkość i cudowność. Walczy o przetrwanie. Może zostać Królem, ale nigdy nie będzie Królową.
Im większą Twój partner ma siłę, tym większą obydwoje macie. Dlatego warto rzucić stary sposób myślenia i wdrożyć nowy, lepszy, pełen mądrości, zrozumienia i miłości. Albo obydwoje jesteście silni, albo słabi.
Uderzanie w męskość dzieję się w wyniku strachu i frustracji, więc właśnie TO zostaje powiększone – uczucie lęku i frustracji.
Mężczyźni często w naszej kulturze sprowadzają kobiety do przedmiotu, ponieważ nas potrzebują, ale też czuję się przytłoczeni, poza kontrolą przez kobiece piękno, seksualność, inteligencję, humor, złość, wymagania, żądania, itd. Gdy wielowymiarową istotę jak kobieta sprowadzą do przedmiotu, czują że mogą to okiełznać, mieć pod kontrolą. Gdy kobieta jest sprowadzona do przedmiotu, to wywołuje największą złość, doprowadza do kastrowania męskości. Tak zamyka się to błędne koło.
Sprowadzanie do przedmiotu, rzeczy – robimy wszyscy w kulturze. Sprowadzamy istotę wielowymiarową do rzeczy, np. Na wojnie do jakiegoś krótkiego (obraźliwego często) określenia przez co żołnierze mogą do kogoś strzelić. Do człowieka, który jest stworzony przez boskość, wielu nie jest w stanie tego zrobić. Mężczyzna może być przytłoczony przez kobiecą seksualność, ale w momencie, gdy nada jej obraźliwe określenie, zaczyna czuć, że kontroluje sytuację. Obrażamy jakimś określeniem ludzi, by czuć że dajemy radę temu sprostać. To oczywiście bardzo szkodliwe i błędne koło.
Jedna z najważniejszych rzeczy z jakich nie zdajemy sobie sprawy, to jak mężczyźni nas potrzebują i jak mogą być nami przytłoczeni, naszym pięknem, kobiecością itd. Są aż tak wrażliwi na nas, dodajemy im takiego światła, życia i inspiracji, że nawet nie mamy o tym pojęcia! Szczęśliwa, zrelaksowana kobieta to dla mężczyzny poczucie spełnienia, jak naładowanie baterii.
Życzę Ci, abyś miała tego świadomość, jak jesteś potrzebna, kochana, cudowna, abyś rozkwitała jak najpiękniejszy kwiat w swojej kobiecości i zmieniała nasz świat na lepszy! Niech każda żaba jaką pocałujesz, zamieni się w księcia 🙂
Całuję, Malvina
Leave a Reply