Zdrowa, prawdziwa i silna kobiecość vs. chora, fałszywa i słaba.
Porównanie jak kobiecość zdrowa, słaba i udawana wygląda w życiu i zachowaniu.
Dla ułatwienia można nazwać, choć są to tylko zwykłe słowa umowne, że kobiecość (męskość również) może być:
- zdrowa / silna / prawdziwa / pozytywna / dobra
- Słaba / chora / uległa
- Sztuczna / udawana / nieprawdziwa / fałszywa, czyli również słaba, ale udaje mocną
W relacjach wygląda to przykładowo w ten sposób: kobieta zdrowa (uzdrowiona) zna swoją wartość, ale jest subtelna, stawia wymagania jasne i bez dramatu. Pozwala, by mężczyzna o nią zabiegał i nie wykonuje jego pracy. Nie narzeka. Ma silne granice. Zna siebie. Potrafi o siebie zadbać i swoje potrzeby. Wykonuje pracę nad sobą. Bierze odpowiedzialność za siebie. Jest otwarta, ale strzeże swoje serce. Ceni swój czas i energię. Szuka sobie równego / równych.
“Kobieta słaba” ulega innym, nie zna siebie i jest gotowa zatracić siebie kompletnie, aż nic z jej osobowości nie zostanie, jest kimś kogo nawet nie poznaje. Ulega innym, jest miła, bierze odpowiedzialność za uczucia i zachowanie innych, nie chce nikogo urazić, więc woli stracić siebie niż inną osobę. Nadskakuje innym, wykonuje za innych pracę. Chce rozmawiać o związku i uczuciach, aż druga osoba chce uciec przez okno. Nie ma granic. Może narzekać i zrobić pełen dramat, gdy nie wytrzyma, tłumaczyć bez końca, dawać wymówki. Chowa głowę w piasek, gdy coś jej się nie podoba, udaje, że nie widzi, wypiera ze świadomości. Nikt jej nie docenia, bo sama siebie nie docenia. Nie zwraca się na nią uwagi, bo sama nie zwraca uwagę na siebie. Szuka dobrych uczuć od innych (np. aprobata), nie daje ich sobie. Chce brać miłość, a nie dzielić się nią. Nie podejmuje żadnej akcji, jest pasywna. Stara się kontrolować innych poprzez bycie miłą i tłumaczenie. M ukryte oczekiwania wobec innych. Jest naiwna i daje z siebie to, co najlepsze, zanim ktokolwiek udowodni, że jest jej warty.
Sztuczna kobiecość jest również “słaba”, ale udaje silną. To często osoby, które mówią np. “jak śmiesz do mnie tak mówić…”. Muszą udowadniać światu swoją siłę i wartość. Często kłócą się, walczą o każde słówko, mówią, że nie boją się powiedzieć prawdy, mówią o szacunku, nie będą tolerowały x, wyzywają innych, ale to wszystko jest tak naprawdę podszyte strachem. Są jak zranione zwierzę, które kąsa na prawo i lewo. Może to być agresywna feministka, która chce zniszczyć męskość i grać taką rolę. Mówi, że “facet jej do niczego nie potrzebny” i robi wszystko by nikt nie zauważył jak bardzo pragnie związku. Może w ogóle nie dbać o siebie lub nadmiernie i pokazywać seksualność, być “femme fatale”, mieć całą historię spotkań na jedną noc i zachowywać się jak mężczyzna również w tej kwestii. Ignoruje swoją kobiecość i traumę jaką jej sprawiają seks bez uczuć i spotkania na jeden raz. Gdy jest w związku, wykonuje całą pracę a potem jest wyczerpana. Ugania się za mężczyzną, ale próbuje ukryć to pod hasłem “nie zależy mi”. Czuje się okropnie, gdy jest sama (singielką), ale głośno podkreśla, że to jest najlepsze. Stosuje różne strategie odnośnie innych. Atakuje męskość, to co wydaje jej się lepsze, to chce odebrać lub obrazić.

Kolejne przykłady Kobiecości zdrowej vs. Słabej:
Ma świadomość swojej siły i wartość VS. Udowadniania głośno wszystkim jaka jest wspaniała, naj, naj, naj…
Zajęta sobą i swoim życiem, by była pełna miłości i mogła się nią dzielić VS. Skupienie na mężczyźnie, czy na innej osobie) jak wiązka laseru i badanie pod lupą wszystkiego co robi.
Swobodnie docenia dobre w innych oraz dba i spełnia swoje potrzeby VS. Zawsze niezadowolona. Nie dostrzega dobrego, jedynie wymaga więcej i więcej i więcej.
Jest autentyczna i mówi kulturalnie wprost VS. Manipuluje, kłamie, kręci, omija niewygodne dla niej.
Zbudowała swoją wartość na podstawie takich cech jak: staranie, talenty, otwartość, miłość, prawda, życzliwość i stara się najlepiej jak potrafi, bez nadmiernego spięcia, jest profesjonalna VS. Ma obsesję perfekcjonizmu, ponieważ boi się jak inni ją ocenią. Potrzebuje aprobaty od innych, czy czuć się dobrze.
Dba o swoje potrzeby i nie musi nikomu nic udowadniać VS. Poświęca się (nie dba o siebie, o spanie, jedzenie i ogólnie swoje potrzeby), licytuje się z innymi kobietami na to, która bardziej się poświęca i narzeka na to. *Jak słyszysz, że któraś kobieta mówi ile musiała zrobić i jaka jest zmęczona – czujesz impuls, by też swoje dodać? To prymitywny instynkt, ale można dokonać świadomej, lepszej decyzji 🙂
Poznała siebie, jest w porządku wobec siebie i innych. Spełnia swoje potrzeby, zamiast obrażać tym innych i szukać winnych. Woli stracić kogoś niż zatracić siebie VS. Ulega, chce przypodobać się innym, spełniania potrzeby innych, a swoje na szarym końcu. To może mieć różne twarze: szara myszka lub femme fatale emanująca seksualnością.
Bierze odpowiedzialność za siebie (swoje potrzeby, uczucia, czyny) VS. Nie bierze odpowiedzialności za siebie, nie spełnia swoich potrzeb tylko wymaga od innych w sposób otwarty lub ukryty np. miły. To tworzy energetycznie czarną dziurę, która pochłania innych i jest nieprzyjemna, odpychająca.
Jej energia jest zachęcająca, inspirująca własną postawą VS. Energia żądająca, domagająca się czegoś, wyciągająca coś od innych, ciężka.
Otwarta, ale selektywna! To bardzo ważne, by nie paść jak naiwna ofiara, ale nie stracić serca VS. Naiwna lub zgorzkniała.
Kobieta, której obecność jest jak najlepsza, wyjątkowa Nagroda. VS. Zachowuje się jak obiekt, który każdy może mieć.
Sensualna VS. Nadmiernie ukazująca swoje ciało i swoją seksualność.
Gdy “zdrowa kobieta” pisze do Ciebie, czujesz jej autentyczność, swobodę i to, że jej zależy VS. “Nieuzdrowiona kobieta” pisze do Ciebie i nawet użyje jakiegoś miłego słowa “cześć kochanie” to czujesz, że chce, abyś poczuła się wyjątkowo i coś zrobiła, czujesz od niej czarną dziurę, która pochłania energię i skurcz / napięcie.

Coś jeszcze dopisałabyś do tej listy przykładów?? Mają na celu NIE obrażanie innych, tylko zauważanie czego chcemy i czego nie chcemy, co prowadzi do zdrowia, a co do choroby, co jest pozytywne, a co negatywne, jakie zachowanie o czym świadczy, by nie wpaść w skomplikowane sytuacji i relacje.
Wszystkiego cudnego, Malvina
Leave a Reply