Spanie w igloo w Lucky Ranch Snow Igloos w Pychatunturi📍
Możesz rzucić się na głęboko arktyczną wodę i spać w igloo 🙂 Tutaj przyjechałam późno wieczorem prosto do śnieżnego domku na pierwszą noc.
Przyznam, że jest zimno… Na zewnątrz było ok -20 stopni C, a w środku około – 10 C, co oznacza, że jak oddychasz to robi się para, ziejesz parą jak arktyczny smok. Obok igloo jest przytulna chata recepcja, restauracja i miejsce wspólne z kominkiem, gdzie są poduszki i śpiwory. Właściciel zaproponował nam, że jeśli nie damy rady, to możemy tu przyjść i spać na bocznych sofach. Są tu toalety, prysznic, otwarte całą noc w razie czego.

Słyszałam, że niektórzy uciekają z igloo, a innym się podoba.
W moim odczuciu było niesamowicie rześko, co uwielbiam.

Śpiwory do – 30 C były świetne i dzięki nim można utrzymać ciepło, to najlepszy śpiwór w jakim byłam.



Jednak lepiej nie wnosić śpiwora i poduszki, ani własnych rzeczy, ponieważ wszystko może zrobić się wilgotne lub zlodowacone 🙂 Dopiero przed samym snem wejść i zakopać się szczelnie w śpiworze.
Spało się generalnie dobrze, jedynie obudziłam się raz z mokrą twarzą, co było bardzo nieprzyjemne. Było mi trochę sztywno we wszystkich ubraniach i śpiworze, rozkopałam się z tego i kryształki lodu, które tworzyły wilgotną warstwę lodu na wszystkiem, chyba zaczęły pokrywać również moją twarz, ale rozpuszczały się. Schowałam się bardziej do śpiwora i było ok.



Śpi się na normalnym łóżku pokrytym skórami reniferów, a front zrobiony jest z lodu, co wygląda pięknie. Niektóre igloo są w znanym nam okrągłym kształcie, a jeden bardziej jak sklepienie katedry.



Widziałam również, że jest program na Netflix o najciekawszych noclegach świata i jest odcinek dokładnie o tym miejscu.
To miejsce jest obok jeziora, więc wychodząc z sauny można wejść do dziury w lodzie, która nazywa się “the hole of faith” (dziura wiary) i myślę, że to trafna nazwa 🙂 Możesz tam wejść z wiarą, że przeżyjesz – taki test wiary 🙂
Tak wygląda w igloo 🙂
Przy okazji jak już mówimy o śniegu, to dostałam obsesji na jego punkcie i zrobiłam mnóstwo zdjęć. Tutaj tylko kilka, ale zobacz ile ma odcieni białego, różnych błysków i struktur …




Arktyczne całusy!

Leave a Reply