Dlaczego trudno nie reagować na negatywne sytuacje?
Próbowałaś kiedyś rady, by nie reagować w negatywnych sytuacjach lub wobec trudnych osób? By być „nieporuszoną silną skałą”? Łatwo powiedzieć, prawda? 🙂
Szkoda, że nikt nie dodaje, że to naturalna, ludzka reakcja — zareagować emocjonalnie. To instynkt. Można nad tym pracować, ale marki i ludzie doskonale wiedzą, jak naciskać „guzik emocji” i prowokować do reakcji bez końca.
Dodam coś ważnego: NIE da się realnie NIE REAGOWAĆ, czyli NIE POCZUĆ NIC. Jak długo żyjemy, tak długo będą nas irytować pewne zachowania i sytuacje.
Kluczem jest nauczyć się, by na te emocje nie działać impulsywnie. Emocje, jak przypływ i odpływ, prędzej czy później miną.
Lista emocji, które wyzwalają silne reakcje i eskalację konfliktów
Intytut Gottmana przygotował bardzo pomocną listę emocji i doświadczeń, które najczęściej prowokują silne reakcje. Zajrzyj do niej i zidentyfikuj, które z nich dotyczą Ciebie — to ważny krok do rozpoznania Twoich wrażliwych punktów.
Typowe emocje prowokujące silne reakcje:
- Czułam się wykluczona
- Czułam się bezsilna
- Czułam się nieusłyszana
- Czułam się pouczana
- Czułam się oceniana
- Czułam się obwiniana
- Czułam się nieuszanowana
- Czułam brak uczuć / czułości
- Czułam się nieważna
- Czułam się samotna
- Czułam się ignorowana
- Czułam, że nie mogę być szczera
- Czułam się jak „zła osoba”
- Czułam się zapomniana
- Nie czułam się bezpiecznie
- Czułam się niekochana
- Czułam niesprawiedliwość
- Czułam frustrację
- Czułam brak połączenia
- Czułam brak pasji
- Czułam, że nie mogę nic powiedzieć
- Czułam się manipulowana
- Czułam się uwięziona
- Czułam się kontrolowana
Jak wykorzystać tę listę w rozwoju osobistym?
Świadomość swoich emocjonalnych punktów to potężne narzędzie. Gdy poznasz swoje wrażliwe miejsca, możesz:
- Uniknąć eskalacji konfliktów
- Lepiej rozumieć swoje reakcje
- Pracować nad zdrowszymi granicami
- Komunikować się z większą asertywnością i spokojem
- Budować zdrowsze relacje, oparte na zrozumieniu i szacunku
Pamiętaj, że emocje same w sobie nie są wrogiem — są sygnałem od Twojego wnętrza, co dla Ciebie ważne i czego potrzebujesz.
Nie chodzi o to, by ich unikać (nie czuć), ale by nie pozwolić, by przejęły kontrolę nad Twoim zachowaniem i relacjami.
Pozdrawiam!
Malvina


Leave a comment