Narcyz myśli, że wszyscy chcą być pod jego / jej skrzydłem i korzystać z jego blasku

Czerwone flagi narcyzmu, narcyzm, narcyz

Narcyz myśli, że skoro jest lepszy, wspaniały, silny, wyjątkowy, uzdolniony, zaradny, atrakcyjny, itp., to wszyscy inni chcą być pod jego / jej skrzydłem i korzystać z tego blasku. Nie przyjdzie mu / jej do głowy, że są osoby, które mają to w d. Ale to dobrze, niech tak myśli, a ty rób swoje i ciesz się dobrem w swoim życiu 🙂

Narcyz myśli, że każdy chce być blisko jego / jej blasku. Ale Ty nie musisz tego potrzebować lub nawet w ogóle nie chcesz!

Jednym z charakterystycznych przekonań osoby narcystycznej jest głęboka wiara w to, że jest kimś absolutnie wyjątkowym – tak wyjątkowym, że inni muszą chcieć się z tym związać. W jego/jej oczach to niemal oczywiste: przecież jest silny, błyskotliwy, atrakcyjny, pewny siebie, rzekomo zaradny, przebojowy, „niezastąpiony”. Jak więc ktokolwiek mógłby nie chcieć być w jego otoczeniu? Jak można nie korzystać z okazji, by być pod „jego lub jej skrzydłami”?

Tutaj pojawia się pewna różnica w percepcji, ponieważ Ty możesz nie chcieć tego „blasku”. Możesz nie potrzebować czyjejś dominacji, teatralnych gestów, uznania na pokaz czy protekcjonalnego traktowania. Możesz mieć dość tego, że „relacja” oznacza w praktyce uwielbianie jednej osoby i ignorowanie drugiej (jakikolwiek jest to typ relacji).

Ale dla narcyza to niezrozumiałe. W jego świecie wszyscy powinni pragnąć tego, co on oferuje – nawet jeśli jest to tylko pozór. Nawet jeśli za błyskiem stoi pustka. Nawet jeśli Twoje granice są regularnie przekraczane, bo przecież on wie lepiej. Przecież to „przywilej” być blisko niego.

To przekonanie bywa podszyte głęboką iluzją: „skoro jestem tak wspaniały, to każdy chce być przy mnie”, a jeśli ktoś się wycofuje, odmawia, mówi „nie” – to nie dlatego, że ma inne wartości, potrzeby, wizję życia, tylko dlatego, że jest zazdrosny, głupi, złośliwy albo „jeszcze nie rozumie swojego szczęścia” 😉

Narcyz nie dopuszcza myśli, że można po prostu nie chcieć jego obecności w swoim życiu. Że ktoś może funkcjonować bez niego. Być szczęśliwy bez niego. Odnieść sukces, czuć spokój, znaleźć sens — bez bycia w jego orbicie.

Ale to nie Twój problem. To jego filtr rzeczywistości. I właśnie dlatego nie warto walczyć, tłumaczyć się, próbować pokazać mu, że się myli. Bo on nie chce zrozumieć – on chce dominować.

Ty nie musisz brać udziału w tej grze. Nie musisz żyć pod czyimś „skrzydłem”. Nie musisz się tłumaczyć, że nie potrzebujesz czyjegoś uznania. Nie musisz udowadniać, że Twoja droga też ma wartość.

To, że ktoś uważa się za „lepszy”, nie czyni go takim w rzeczywistości. To, że roztacza wokół siebie aurę sukcesu, pewności, uroku – nie znaczy, że to prawda. Często za tą maską kryje się kruchość, pustka i potrzeba potwierdzania własnej wartości przez innych.

I dlatego Twoja niezależność tak go rani. Twój spokój go prowokuje. Twoje „dziękuję, nie potrzebuję” brzmi dla niego jak atak. Bo dla osoby narcystycznej to, że nie potrzebujesz jej aprobaty, to największy „zamach” na jej ego.

Ale to już nie Twój ciężar. Ty możesz po prostu robić swoje. Cieszyć się zwyczajnymi, codziennymi rzeczami. Budować relacje oparte na wzajemności. Rozwijać się w swoim tempie. Bez oklasków, bez dramatów, bez presji.

Bo siła nie polega na tym, że wszyscy Cię podziwiają. Tylko na tym, że Ty czujesz się dobrze sama ze sobą, nawet wtedy, gdy nikt nie patrzy.

Jeśli chcesz poznać temat bardziej szczegółowo, zajrzyj tutaj.


Ebooki i książki dostępne tutaj KSIĘGARNIA oraz EMPIK i wielu innych,
najwięcej opcji tutaj: https://buymeacoffee.com/malvinadunder/extras


Spotkajmy się na Instagram @malvinadunder

Leave a comment