Narcyz chce być ubóstwiany, czczony jak bóg

Czerwone flagi narcyzmu, narcyzm, narcyz

Narcyz chce być ubóstwiany, czczony jak bóg przez ciebie i innych, chce kontrolować i decydować o życiu twoim i innych, kogo się tylko da.

Narcyz nie chce zwykłej uwagi. On nie chce nawet szacunku. On chce czci. Chce być traktowany jak ktoś nadzwyczajny, wyjątkowy, nieomylny. Jak bóg. I najlepiej, by wszyscy – Ty, bliscy, współpracownicy, znajomi – podporządkowali się temu obrazowi.

To właśnie sedno narcystycznej dynamiki – nieustanna potrzeba uwielbienia, dominacji i kontroli. Narcyz żywi się cudzą uwagą i podziwem. Ale to nie wystarczy. On/ona musi mieć nad Tobą władzę. Chce, byś konsultowała każdy ruch, każdą decyzję. Żebyś nie czuła się kompletna bez niego. Żebyś miała wrażenie, że on/ona wie lepiej – co powinnaś czuć, robić, myśleć, z kim się przyjaźnić, jak się ubierać i o czym marzyć.

Czasem robi to wprost – krytykując, zakazując, narzucając. Innym razem bardziej subtelnie – pytaniami, sarkazmem, zbijaniem Twojej pewności siebie, aż w końcu… zaczynasz sama się pytać o pozwolenie. Sama prosisz o akceptację. Sama wchodzisz w rolę poddanej. I to właśnie wtedy narcyz czuje, że jego „dzieło” się udało.

Z zewnątrz wszystko może wyglądać „normalnie”. Relacja, w której on wydaje się opiekuńczy, dominujący, troskliwy. Ale w rzeczywistości to układ sił, w którym jedna osoba stoi na piedestale, a druga ma klaskać, słuchać, potakiwać. I to nie tylko Ty. Narcyz będzie próbować kontrolować również innych – dzieci, rodzinę, znajomych, współpracowników. Każdy, kto wchodzi w jego zasięg, staje się pionkiem, którego trzeba ustawić we właściwym miejscu.

Ale co się dzieje, gdy ktoś się nie podporządkuje? Gdy przestanie podziwiać? Gdy zacznie zadawać pytania albo – co gorsza – podważy jego zdanie? Wtedy narcyz pokazuje swoją drugą twarz. Agresję. Pogardę. Obojętność. Zemstę. Bo narcyz nie toleruje braku kontroli. Nie toleruje sprzeciwu. To dla niego nie tylko zniewaga – to zagrożenie jego wyidealizowanego wizerunku.

Psychologia mówi o tym jasno: osoby z narcystycznymi cechami mają ogromną potrzebę tzw. narcystycznego zaopatrzenia (narcissistic supply) – czyli nieustannego przypominania sobie, że są lepsi, mądrzejsi, silniejsi, bardziej wyjątkowi niż inni. To głębokie, ukryte w ich strukturze osobowości pragnienie, by zapełnić wewnętrzną pustkę i wątpliwości, których nie są w stanie zaakceptować. Zamiast je przeżyć – przerzucają odpowiedzialność na innych i budują iluzję własnej doskonałości.

I właśnie dlatego nie wystarczy być obok narcyza. Trzeba być lojalnym wyznawcą. Trzeba się zgadzać. Trzeba dawać, podziwiać, słuchać. A najlepiej – nie mieć własnego zdania.

Ale Ty nie jesteś tu po to, by kogoś czcić. Jesteś tu, by żyć swoim życiem.

Masz prawo mieć swoje granice, myśli, decyzje. Masz prawo nie wchodzić w układ, w którym Twoim zadaniem jest wzmacnianie czyjegoś ego kosztem własnej wolności. Masz prawo odejść, nie wyjaśniając, nie przepraszając.

Bo nie jesteś czyimś wyznawcą. Jesteś człowiekiem. I zasługujesz na relację, w której nie trzeba klękać i modlić się do czyjegoś ego.


Ebooki i książki dostępne tutaj KSIĘGARNIA oraz EMPIK i wielu innych,
najwięcej opcji tutaj: https://buymeacoffee.com/malvinadunder/extras


Spotkajmy się na Instagram @malvinadunder

Leave a comment