Masz przeprosić narcyza za to, że cię źle potraktował

Czerwone flagi narcyzmu, narcyzm, narcyz

Masz przeprosić narcyza za to, że na ciebie wybuchł, obraził i źle potraktował. To wg. niego niej / twoja wina.

Masz przeprosić, że on Cię skrzywdził? Odwracanie winy przez narcyza

Jednym z najbardziej przewrotnych i niszczących psychicznie mechanizmów w relacji z osobą narcystyczną jest sytuacja, w której to Ty masz przepraszać… za jego / jej wybuch złości, obrażanie czy agresję. Nieważne, że to on krzyczał. Nieważne, że jego słowa były raniące, że przekroczył granice, że zlekceważył Twoje emocje. W jego oczach – i według jego logiki – wszystko to wydarzyło się z Twojej winy.

Narcyz nigdy nie bierze prawdziwej odpowiedzialności za swoje czyny. Jeśli wybucha gniewem, to dlatego, że „Ty go sprowokowałaś”. Jeśli Cię obraża, to „bo przesadziłaś”. Jeśli ignoruje Cię godzinami, to „dla Twojego dobra”. Jeśli znika, milczy, manipuluje, krytykuje – wszystko to ma według niego jasne uzasadnienie: Ty go do tego doprowadziłaś. To Twoja wina. Twoje zachowanie. Twój ton głosu. Twój brak cierpliwości. Twoje pytania. Twój nastrój.

To odwracanie winy jest subtelne, ale nieprzypadkowe. Narcyz nie umie przyjąć, że coś zrobił źle, bo to godzi w jego kruche, głęboko ukryte poczucie własnej wartości. Przyznanie się do błędu oznaczałoby dla niego konfrontację z czymś, czego unika przez całe życie: z własnym wstydem i poczuciem bycia „niewystarczającym”. Zamiast więc przyjąć winę – od razu ją przerzuca. I co gorsza: robi to w taki sposób, że zaczynasz w to wierzyć.

Znasz to uczucie? Po kłótni, po bolesnej rozmowie, po jego zimnym milczeniu – to Ty pierwsza piszesz wiadomość. Przepraszasz „za ton”, za „nieodpowiedni moment”, za to, że „źle się wyraziłaś”. Tłumaczysz, usprawiedliwiasz się, próbujesz „naprawić atmosferę”. I choć wiesz, że to nie Ty zraniłaś, że miałaś prawo czuć się, jak się czułaś – coś Ci mówi, że i tak lepiej będzie, jeśli przeprosisz. Bo tylko wtedy wróci „normalność”. Tylko wtedy znów będzie spokój.

To nie jest zdrowa dynamika. To emocjonalne uzależnienie, w którym Ty bierzesz winę na siebie, by odzyskać poczucie bezpieczeństwa. I choć brzmi to logicznie – w rzeczywistości wzmacnia schemat przemocy psychicznej. Bo narcyz dostaje jasny sygnał: może wybuchnąć, obrazić, przekroczyć granicę – a Ty i tak przyjdziesz z przeprosinami. I niestety, najczęściej: przychodzisz.

Dlaczego? Bo jesteś empatyczna. Bo nie lubisz konfliktów. Bo chcesz porozumienia. Bo wierzysz, że „każdy ma gorszy dzień”. Bo w głębi duszy chcesz, by było dobrze. Ale niestety: dla narcyza to nie znak miłości. To przyzwolenie. I dlatego będzie to robić dalej. Będzie przekraczał kolejne granice. A Ty coraz bardziej będziesz tracić kontakt z tym, co czujesz. Ze swoim bólem. Ze swoją złością. Ze swoim prawem do szacunku.

I właśnie dlatego trzeba to nazwać: odwracanie winy to forma psychicznej przemocy. To strategia, która ma Cię zatrzymać w poczuciu winy. Bo ktoś, kto się wstydzi, nie stawia granic. Ktoś, kto się czuje „zła”, nie prosi o szacunek. Ktoś, kto przeprasza za to, że został zraniony – przestaje wierzyć, że zasługuje na więcej.

A przecież zasługujesz na relację, w której przeprosiny płyną z obu stron. Na związek, w którym złość nie oznacza zniszczenia, a komunikacja nie kończy się milczeniem. Na relację, w której możesz mówić, co czujesz – bez strachu, że zostanie to użyte przeciwko Tobie.

Zatrzymaj się i zadaj sobie pytanie: ile razy przepraszałaś za coś, co tak naprawdę zrobił on? Ile razy przepraszałaś za to, że… byłaś sobą? Ile razy chciałaś się wytłumaczyć, bo nie rozumiałaś, dlaczego jego reakcja była tak skrajna, tak przesadna, tak raniąca?

Jeśli rozpoznajesz się w tym – nie jesteś sama. I nie jest z Tobą nic nie tak. To, że chcesz pokoju i próbujesz ratować relację, nie świadczy o Twojej słabości. Świadczy o sile i o sercu. Ale być może czas, by skierować tę siłę w swoją stronę. I powiedzieć sobie: nie muszę już przepraszać za czyjąś przemoc. Nie muszę brać winy, która nie należy do mnie. Nie muszę błagać o spokój, który powinnam mieć na co dzień.

Masz prawo wyjść z roli, w której jesteś odpowiedzialna za cudze zachowanie. Masz prawo postawić granicę. Masz prawo nie przepraszać. Masz prawo powiedzieć: dość – najlepiej do siebie, bez tłumaczenia tego innym.

Tutaj czytasz krótkie Czerwone Flagi narcyzmu, jeśli chcesz poznać temat bardziej szczegółowo, zajrzyj tutaj.


Ebooki i książki dostępne tutaj KSIĘGARNIA oraz EMPIK i wielu innych,
najwięcej opcji tutaj: https://buymeacoffee.com/malvinadunder/extras


Spotkajmy się na Instagram @malvinadunder

Leave a comment