Większość z nas zna ten stan: pojawia się trudna emocja, a my natychmiast próbujemy ją zatrzymać, kontrolować, odepchnąć, przykryć zajęciem, zracjonalizować lub „być ponad tym”.
Ale emocje nie działają jak przedmioty, które można odłożyć na półkę.
Działają jak przyroda — mają swój rytm, swoją dynamikę, swoją siłę.
Dlatego tak mocno przemawia do wyobraźni to ćwiczenie:
Wyobraź sobie, że stoisz w morzu.
Woda sięga ci do pasa.
Pod stopami czujesz ruch piasku.
Fale podchodzą raz bliżej, raz dalej.
Niektóre są spokojne.
Inne — gwałtowne, przewracające, mocne.
To dokładnie tak, jak z emocjami.
1. Wchodzisz do emocji jak do wody
Wyobraź sobie tę scenę:
Stoisz w wodzie, a fale zaczynają tobą szarpać.
Jedna uderza cię w klatkę piersiową, inna w plecy, kolejna osłabia ci nogi.
Próbujesz się bronić: napinasz ciało, próbujesz „stać prosto”, walczysz.
Tak właśnie większość ludzi obchodzi się z emocjami.
Chcesz je „znosić dzielnie”,
chcesz ich nie czuć,
chcesz je opanować siłą woli,
chcesz, by przeszły jak najszybciej.
Im więcej z nimi walczysz,
tym bardziej one tobą targają.
2. Walka z falą jest przegraną walką
Kiedy próbujesz stanąć sztywno, fale powalają cię jeszcze mocniej.
To naturalna fizyka: jeśli stawiasz opór, siła fali działa silniej.
W emocjach działa ta sama zasada psychologiczna:
opór = intensyfikacja.
im bardziej nie chcesz czegoś czuć,
tym mocniej to czujesz.
Strach jest większy,
złość staje się bardziej gorąca,
lęk bardziej duszący,
smutek bardziej gęsty.
To nie dlatego, że emocja jest „zła” —
ale dlatego, że ją siłowo blokujesz.
3. A teraz zrób coś innego: połóż się na wodzie
W tym ćwiczeniu przychodzi moment, gdy… przestajesz walczyć.
Zamiast stać sztywno,
zamiast napinać mięśnie,
zamiast walczyć o każdy oddech —
po prostu pozwalasz fali przejść.
Nie stawiasz oporu.
Otwierasz klatkę piersiową.
Oddychasz.
Unosisz się.
I nagle odkrywasz:
Fale cię niosą.
Kołyszą.
Twój oddech się uspokaja.
Twoje ciało przestaje się bać.
Wraca klarowność.
Nie musisz kontrolować.
Nie musisz przewidywać.
Nie musisz rozumieć.
Musisz jedynie pozwolić emocji istnieć.
4. Klucz: akceptacja, nie analiza
Psychologia regulacji emocji jest jednoznaczna:
emocja zaakceptowana szybciej przepływa,
emocja zwalczana zatrzymuje się na dłużej.
To dlatego ludzie, którzy walczą z lękiem,
czują go trzy razy mocniej.
To dlatego osoby unikające smutku,
noszą go miesiącami.
Emocja to fala:
ma swój początek,
swój szczyt,
swój koniec.
A ty nie jesteś morzem.
Jesteś kimś, kto potrafi poruszać się po jego powierzchni.
5. Ćwiczenie: Emocje jak fale
Możesz zrobić je w domu, w każdej chwili.
Krok 1: Usiądź wygodnie i zamknij oczy.
Poczuj swoje ciało. Oddychaj.
Krok 2: Wyobraź sobie siebie w morzu.
Woda jest chłodna, ale bezpieczna.
Krok 3: Poczuj pierwszą falę.
To symbol emocji, która się pojawia.
Krok 4: Zauważ odruch walki.
To napięcie, kontrakcja, chęć kontroli.
Krok 5: A potem… puść.
Wyobraź sobie, że unosisz się na wodzie.
Oddychasz.
Pozwalasz fali przejść.
Krok 6: Powtarzaj, aż poczujesz luz.
Fala przychodzi, fala odchodzi.
A ty jesteś stabilna.
To proste ćwiczenie daje niesamowite efekty.
6. Cel: oswojenie trudnych emocji
To ćwiczenie uczy:
– że emocja nie jest zagrożeniem,
– że możesz ją poczuć bez rozpadu,
– że możesz przeżyć jej intensywność i wciąż być bezpieczna,
– że nie musisz natychmiast działać czy reagować.
Przestajesz traktować emocje jak wroga.
Zaczynasz traktować je jak naturalną część życia.
7. Korzyść: porzucenie wewnętrznej wojny
Kiedy zaakceptujesz emocję, dzieją się trzy rzeczy:
Po pierwsze — lęk opada.
Przestajesz bać się samego odczuwania.
Po drugie — wraca energia.
Twoje ciało nie spala już sił na walkę.
Po trzecie — pojawia się przestrzeń na jasne myślenie.
Możesz podejmować decyzje z miejsca spokoju, nie paniki.
To jest prawdziwa odporność psychiczna.
8. Efekt praktyczny: narzędzie na całe życie
Kiedy nauczysz się „unosić na falach”,
każda trudna przyszła sytuacja staje się łatwiejsza.
Bo masz narzędzie.
Masz strategię.
Masz nawyk.
Nie panikujesz.
Nie blokujesz.
Nie uciekasz.
Pozwalasz emocji płynąć.
A ona — po chwili — naprawdę odpływa.
9. Zakończenie: Emocje są wodą. Ty jesteś przestrzenią, która je utrzyma.
Nie jesteś emocją.
Nie jesteś falą.
Nie jesteś prądem.
Jesteś tym, kto potrafi na nich płynąć.
A gdy przestaniesz walczyć ze sobą —
zaczynasz naprawdę żyć.


Leave a comment