Dziecko wewnętrzne – genialna nazwa psychologiczna, która ułatwi Ci życie. Zadasz sobie pytania, a odpowiedzi mogą Tobą wstrząsnąć… Już nigdy źle siebie NIE potraktujesz!

Dziecko wewnętrzne w psychologii. Genialne. kobieca energia, relacje, rozwój osobisty, Malvina Dunder

Słyszałaś kiedyś o pojęciu psychologicznym – wewnętrzne dziecko? Brzmi infantylnie, ale jest bardzo pomocne 🙂 Jest ogromnie, ogromnie ważne na drodze rozwoju osobistego i kobiecej siły, uleczenia, tworzenia cudownych związków romantycznych i przyjacielskich, dobrego samopoczucia na codzień, leczy depresję, podnosi wartość siebie, jest jednym z kluczowych elementów kochania siebie…

To jest porównanie swojego wewnętrznego dziecka jak do prawdziwego.

To proste i genialne oraz bardzo pomocne. Jak zrozumiesz o co chodzi i będziesz pamiętać na codzień, wprowadzisz nowy styl życia, to dokonasz przełomu.

Jest takie pojęcie w psychologii jak wewnętrzne dziecko – to jest aspekt nas samych, który stanowi naszą esencję, jest esencja z jaką się rodzimy, to Twoja wewnętrzna dziewczęcość niezależna od wieku (lub chłopięcość w przypadku płci męskiej), indywidualna ekspresja boskości, Twoje “serce”, ponieważ związane jest ściśle z czuciem i tak komunikuje się z Tobą, poprzez uczucia. 

Jest jak małe dziecko, które się urodziło, idealne jak na nie spojrzysz, mimo, że po prostu JEST. Nie robi nic, a jest kulą słodkości i miłości. A właściwie to robi w pieluchy, płacze, ale nic nie zepsuje rozczulenia. Jak czujesz się patrząc na małe kotki, pieski, czy króliczki? Pewnie rozpuszczasz się z zachwytu (to naturalne w nas, a jeśli jest inaczej to wskazuje na jakąś blokadę, odłączenie / odseparowanie siebie od natury i boskości, kierowanie niską naturą człowieka, czyli tzw. ego). 

Twoje wewnętrzne dziecko jest wyrazem boskiej perfekcji i miłości, jest idealne, zachwycające, wyjątkowe, jest cudnem życia w każdym calu. 

Nie musi NIC ROBIĆ, a zasługuje na wszystko co najlepsze. 

To Twoja wbudowana idealna część, w której znajduje się nieopisana i bezcenna wartość siebie. Jeśli zdasz sobie z niej sprawę i będziesz dbać, pielęgnować jak prawdziwe dziecko, to poczujesz potężną wartość siebie. Zrozumiesz, że nie musisz nic, tylko dopuścić swe czucie, skupić uwagę na sercu i będziesz zawsze czuć się wartościowa, wyjątkowa, kochana, zdrowa. Twoje poczucie wartości nie będzie więcej związane z rezultatami, innymi osobami, czynnikami zewnętrznymi. BĘDZIESZ i to już wystarczy, by czuć się pełnowartościowa, a uczucie “nie dość dobra” odejdzie.

Nie musisz mieć najlepszych studiów wyższych, nie musisz zarabiać milionów, nie musisz mieć markowych rzecz, które są aktualnie w modzie, nie musisz super wyglądać, nie musisz zawsze świetnie wypadać, nie musisz mieć innych sukcesów zewnętrznych. Twoja wartość siebie to esencja Twojej duszy, wewnętrzne dziecko, ponieważ taka się urodziłaś i tak jest. NIE ma wyjątków od tej reguły. Jeśli ktoś tego nie widzi, to znaczy, że albo jeszcze o tym nie wie, albo ma poważny problem, który należy uleczyć, ale boskość zawsze patrzy na Ciebie jak na arcydzieło.

Jakie jest wewnętrzne dziecko?

To roześmiana dziewczyna, delikatna, wrażliwa, ma wielkie serce, jest uczuciowa, można się nią zupełnie oczarować, lubi się uśmiechać, jest pełna radości i lekkości ducha, empatyczna, bardzo kreatywna, harmonijna, potrafi słuchać innych, jest cudowną przyjaciółką, ciepła, autentyczna, spontaniczna, zawsze gotowa do śmiechu i zabawy, zdolna do kochania i bycia kochaną, życzliwa, witalna, otwarta. Posiada również bardzo indywidualne zdolności i talenty. Zawsze dąży do dobra, ma wiele do zaoferowania, entuzjastyczna, chętna do działania, energiczna, młoda, urocza, czarująca, bardzo przyjemnie przy niej przebywać, ciepła, zawsze chce się dzielić tym co najlepsze z innymi, zależy jej na innych.

Jak zachowujesz się wobec małego dziecka?

Nie wiem czy masz dziecko lub zwracasz na nie uwagę, czy może wolisz porównanie do małego kotka 😉 Ale wyobraź sobie jak należy zachowywać się wobec małej dziewczynki? Gdy jest maleństwem musisz być cały czas blisko i być gdy płacze, ponieważ to jedyny język dziecka. Instynkt dziecka, gdy nikt nie przychodzi lub coś się dzieje, sygnalizuje, że musi płakać = dać alarm, ponieważ dziecko samo NIE PRZEŻYJE! To silny ludzki instynkt przetrwania. Dzidziuś czy nawet starsze dziecko samo się nie nakarmi, nie uciekanie w razie czego, nie zrobi kompletnie nic. Musisz być przy nim cały czas. Gdy jest zostawione samo i długo płacze, maleńkie ciało wytwarza hormony stresu, który jest informacją, by płakać z zagrożenia życia. 

Teraz sobie pomyśl, Twoje uczucia, to Twoje wewnętrzne dziecko. Czy jesteś przy nich cały czas? Czy je bacznie obserwujesz i doglądasz każdego dnia? Czy jesteś dla siebie, gdy źle się czujesz? Czy jesteś dla siebie, by dobrze się poczuć i pobawić, dać wyraz ekspresji? Co robisz, gdy ktoś się źle wobec Ciebie zachowuje lub dzieją się stresujące wydarzenia, gdy idziesz na egzamin czy rozmowę poważną, masz występ? Czy dajesz kreatywne zajęcia swojemu wewnętrznemu dziecku, czy je ignorujesz, a potem czujesz się samotnie, pusto, opuszczona, źle?

Czy powiedziałabyś małej słodkiej dziewczynce, by przestała ryczeć, mazgać się, bo życie jest ciężkie i trzeba sobie dać radę? Czy powiedziałabyś jej, że jej obraz (który namalowała) jest paskudny i do niczego się nie nadaje? Czy powiedziałabyś jej, że jest gruba i głupia? Powiedziałabyś jej, że jest porażką życiową? Zezłościłabyś się na nią, bo popełniła błąd? Wypominałabyś jej, że zrobiła coś nie tak lata temu? Wątpiłabyś w nią, mówiąc, że pewnie jej nic nie wyjdzie? Zostawiłabyś ją samą gdyby prawdziwe płakała, miała złamane serce, czuła smutek, bezsilność, przerażenie? Torturowałabyś ją powtarzaniem, że nic jej nie wyjdzie bo jest beznadziejna? Gdyby zachorowała, powiedziałabyś, że pewnie umrze szybko? Za każdym razem, gdyby patrzyła w lustro oceniałabyś ją na brzydką? Dałabyś jej do jedzenia okropne, przetworzone śmieciowe słodycze z toną białego cukru? Podałabyś jej alkohol, żeby ją uciszyć? Zgodziłabyś się, aby inni ją kopali i źle traktowali? Oceniali i drygowali? Kazałabyś jej harować jak wół w pracy, która jest dla niej okropna? 

Dlaczego więc robisz sobie te wszystkie okropne rzeczy? Straszne, prawda?

Mam wielką nadzieję, że to Tobą wstrząsnęło i teraz, po uzmysłowieniu sobie tego, już nigdy więcej siebie źle nie potraktujesz. Jeśli się potkniesz, to przeprosisz samą siebie i naprawisz błąd, bez krytyki! Życzę Ci, abyś zawsze siebie traktowała jak najlepiej, pilnowała tego każdego dnia, 100 razy dziennie, ponieważ to jest styl życia, nowy dobry nawyk. Nie wystarczy zrobić tego raz, trzeba ze sobą prowadzić dialog wewnętrzny stale przez całe życie.

W innych postach znajdziesz jeszcze więcej informacji, by pomóc w tym przepięknym procesie odkrywania swojej boskości.

Kochaj i rozpieszczaj tę cudowną Dziewczynę, która jest w Tobie! 

Malvina

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s